Słodkie smaczki wzornictwa przemysłowego
Kolejne ciastka nie utuczą rejestru OHIM – przesłanki rejestracji wzoru przemysłowego na przykładzie wyroku Sądu z 9 września 2014 r., sygn. akt T‑494/12
Atrakcyjne wzornictwo produktu bywa jednym z istotniejszych czynników rynkowego sukcesu. Szczególnie widoczne jest to w branży modowej czy meblarskiej, ale również w innych branżach design i wizualna postać produktu mogą być kluczem do znalezienia się „o krok przed konkurencją”. Jednak nie każda zewnętrzna postać wytworu może i powinna być chroniona wzorem przemysłowym.
Wzór przemysłowy musi dotyczyć postaci wytworu lub jego części, czyli odnosić się do zewnętrznych elementów takich jak kształt, struktura, układ linii, kontury, właściwości powierzchni, rysunek, ornament, kolorystyka itp. To jednak nie wszystko. Wzór przemysłowy musi być nowy i posiadać tzw. indywidualny charakter. Wzór jest nowy wtedy, gdy identyczny wzór lub wzór różniący się od niego jedynie nieistotnymi szczegółami nie został wcześniej udostępniony publicznie, np. ucieleśniony w będących już na rynku produktach, wystawiony na targach itp. Wzór ma indywidualny charakter wtedy, gdy ogólne wrażenie wywoływane przez ten wzór na zorientowanym użytkowniku różni się od ogólnego wrażenia wywołanego przez wzór udostępniony wcześniej publicznie.
Należy podkreślić, że rejestracja wzorów w systemie wspólnotowym jest stosunkowo prosta. OHIM przed rejestracją nie bada, czy wzór spełnia przesłanki nowości i indywidualnego charakteru. Sprawia to, że rejestracja wzorów przemysłowych czasem ociera się o absurd. Niektórym wzorom daleko do wypełnienia przesłanek rejestracyjnych, jednak usunięcie ich z rejestru może nastąpić dopiero na skutek zainicjowania odpowiedniej akcji przez podmiot, który kwestionuje zarejestrowany już wzór.
Ilustracją tego problemu może być wyrok wydany ostatnio przez Sąd w sprawie dotyczącej ciasteczka z nadzieniem czekoladowym (wyrok z 9 września 2014 r., sygn. akt. T‑494/12). Sporny wzór, który został zarejestrowany przez OHIM jako wspólnotowy wzór przemysłowy, miał być stosowany w ciastkach i wyglądał następująco:
Wydaje się, że nawet przeciętny konsument, a tym bardziej zorientowany użytkownik, którego model przyjmuje się jako miernik w sprawach wzorów przemysłowych, powiedziałby o nim „ciastko, jakich wiele”.
Rejestracja ww. wzoru została zakwestionowana przez innego przedsiębiorcę. Spółka, która złożyła wniosek o unieważnienie spornego wzoru, wskazała, że jest on pozbawiony cechy nowości i indywidualnego charakteru oraz że jego wygląd wynika z jego funkcji technicznej. Uzasadniając stanowisko o braku nowości i braku indywidualnego charakteru spornego wzoru, spółka wskazała na wcześniej ujawnione już wzory ciastek, przedstawione poniżej:
Wydział Unieważnień OHIM oddalił wniosek o unieważnienie prawa do spornego wzoru i uznał, że wzór mógł zostać zarejestrowany. Na skutek odwołania wniesionego od ww. decyzji Izba Odwoławcza unieważniła sporny wzór, wskazując, że nie posiada on indywidualnego charakteru. Uprawniony ze wzoru nadal bronił rejestracji przed Sądem. Akcentował przede wszystkim, że o indywidualnym charakterze wzoru ciastka przesądza przede wszystkim wypływająca z niego czekolada. Wskazywał też, że ze względu na ogół cech wzoru, jak postać, linie, kontury, kolorystyka, kontrast między częściami wewnętrznymi i zewnętrznymi, złocista powierzchnia, liczba kawałków czekolady na górnej powierzchni i jej tekstura, Izba Odwoławcza powinna była uznać indywidualny charakter wzoru. Sąd nie uwzględnił tej argumentacji. Uznał, że decyzja o unieważnieniu wzoru wydana przez Izbę Odwoławczą była prawidłowa.
W pierwszej kolejności Sąd odniósł się do argumentu dotyczącego czekoladowej masy wypływającej z ciastka. Kluczowe dla tego aspektu argumentacji było ustalenie, czy ciastko odtworzone w spornym wzorze może być uznane za produkt złożony w rozumieniu rozporządzenia w sprawie wzorów wspólnotowych, czy nie. Produkt złożony składa się z wielu części, które mogą być zastępowane, umożliwiając rozłożenie i ponowne złożenie produktu. W przypadku produktów złożonych nieco inaczej ocenia się indywidualny charakter zawartych w nim wzorów. W rozpatrywanej sprawie zgodnie uznano, że ucieleśnione we wzorze ciastko nie jest produktem złożonym. Wobec tego przy badaniu indywidualnego charakteru wzoru należało uwzględnić ogólne zasady, tj. jedynie widoczne aspekty produktu odtworzonego w spornym wzorze. Uprawiony ze wzoru przyznał, że warstwa kremowej masy wewnątrz ciastka staje się widoczna dopiero po przełamaniu ciastka. W konsekwencji taka cecha nie ma związku z wyglądem zewnętrznym omawianego produktu, a nadzienie zawarte w ciastku nie mogło być brane pod uwagę przy badaniu indywidualnego charakteru wzoru.
Sąd podkreślił także, że przy ocenie indywidualnego charakteru wzoru należy brać pod uwagę wysoki stopień swobody twórczej w rozpatrywanej dziedzinie. Gładsza powierzchnia spornego wzoru w porównaniu z wcześniej ujawnionymi wzorami (zwłaszcza wzorami nr 1 i 3) oraz różnice dotyczące liczby, rozmiarów i większego lub mniejszego wystawania kawałków czekolady (wcześniejsze wzory nr 1-8) nie nadają spornemu wzorowi indywidualnego charakteru. Mając na uwadze wysoki stopień swobody twórcy, różnice te nie są w stanie wywrzeć na poinformowanym użytkowniku innego całościowego wrażenia. Sąd wskazał, że wszystkie wzory wcześniejsze oraz sporny wzór mają wspólne cechy, które decydują o całościowym podobnym wrażeniu wywieranym na poinformowanym użytkowniku. Cechy te to nierównomierna i chropowata powierzchnię ciastka, żółtawy kolor, zaokrąglony kształt i kawałki czekolady. W związku z tym sporny wzór nie może zostać uznany za posiadający indywidualny charakter.
Rejestracja wzoru wspólnotowego jest dość łatwa. Trzeba jednak liczyć się z tym, że zarejestrowany już wzór może zostać zakwestionowany. Należy więc rozsądnie zgłaszać wzory do rejestracji, tak aby nie spotkały się później z zarzutem braku nowości czy indywidualnego charakteru i nie zostały unieważnione. Rozstrzygnięcie Sądu w rozpatrywanej sprawie należy uznać za słuszne. Wzór przemysłowy i jego istota powinny sprowadzać się do zabezpieczenia tylko szczególnych rozwiązań wizualnych, które są nowe i odmienne od powszechnie dostępnych.
Lena Marcinoska, praktyka własności intelektualnej kancelarii Wardyński i Wspólnicy