Zamieszanie wokół transmisji z Mistrzostw Świata w siatkówce w kanale ogólnodostępnym wynikiem zaniechania rządu oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Radosne oczekiwanie na wielkie sportowe święto, jakim bez wątpienia są organizowane w naszym kraju Mistrzostwa Świata w siatkówce, zostało zakłócone przez informację, że mecze rozgrywane podczas tej imprezy będą transmitowane tylko w programach kodowanych Telewizji Polsat, będącej zresztą współorganizatorem turnieju. Nie przesądzając, jak ostatecznie zostanie rozwiązany ten problem, warto zwrócić uwagę, że przy odpowiednich i podjętych z należytym wyprzedzeniem działaniach rządu sytuacja taka nie miałaby miejsca, a Telewizja Polsat byłaby zobowiązana do przeprowadzenia transmisji w ogólnodostępnym kanale nadawczym.
Niewykorzystana możliwość w prawie europejskim
Dyrektywa Rady 89/552/EWG z dnia 3 października 1989 r. w sprawie koordynacji niektórych przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich, dotyczących wykonywania telewizyjnej działalności transmisyjnej (Dz.U. L 298, s. 23), zmieniona dyrektywą 97/36/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 30 czerwca 1997 r. (Dz.U. L 202, s. 60) zezwala państwom członkowskim na wprowadzenie zakazu transmisji na prawach wyłączności wydarzeń, które państwa te uznają za wydarzenia mające doniosłe znaczenie dla społeczeństwa, jeżeli poważna część widowni w tym państwie członkowskim zostałaby w ten sposób pozbawiona możliwości oglądania tych wydarzeń w ogólnie dostępnej telewizji. Dla celów dyrektywy „telewizja ogólnie dostępna” oznacza transmisję na każdym kanale, publicznym lub komercyjnym, programów dostępnych dla widowni bez opłat innych niż wynikające ze sposobów finansowania transmitowania, które są szeroko rozpowszechnione w każdym państwie członkowskim (jak opłata licencyjna i/lub abonament podstawowy w sieci kablowej).
W 1997 roku do treści dyrektywy dodano art. 3a, który umożliwia każdemu państwu członkowskiemu podjęcie, zgodnie z prawem wspólnotowym, środków uniemożliwiających nadawcom telewizyjnym transmitowanie na prawach wyłączności, w sposób pozbawiający poważną część widowni w tym państwie członkowskim możliwości oglądania w bezpośrednim przekazie lub w retransmisji w ogólnie dostępnej telewizji, wydarzeń uznawanych przez te państwa za mające doniosłe znaczenie dla społeczeństwa tego państwa. W tym celu państwo członkowskie powinno sporządzić, w jawny i przejrzysty sposób oraz w stosownym i właściwym czasie, wykaz wydarzeń, krajowych lub nie, które uznaje za mające doniosłe znaczenie dla społeczeństwa. W wykazie takim państwo członkowskie powinno również określić, czy wydarzenia te powinny być dostępne w całości czy częściowo, w bezpośrednim przekazie lub w całości lub częściowo retransmitowane.
O podjęciu takich środków państwa członkowskie są zobowiązane bezzwłocznie zawiadomić Komisję Europejską.
W terminie trzech miesięcy od zawiadomienia Komisja sprawdza, czy środki te są zgodne z prawem wspólnotowym, i powiadamia inne państwa członkowskie. Komisja zasięga opinii komitetu ustanowionego na mocy art. 23a dyrektywy i niezwłocznie publikuje podjęte środki w Dzienniku Urzędowym Wspólnot Europejskich. Co najmniej raz w roku publikuje też skonsolidowany wykaz środków podjętych przez państwa członkowskie. Podjęte środki nie mogą jednocześnie pozbawiać znacznej części widowni innego państwa członkowskiego możliwości oglądania wydarzeń, które to inne państwo członkowskie uznało za istotne z obiektywnych względów własnego interesu publicznego.
Aby państwo członkowskie mogło uznać dane wydarzenie za wydarzenie o doniosłym znaczeniu, wystarczy spełnienie kryteriów wspomnianych w motywie 21 dyrektywy 97/36: powinno być to nadzwyczajne wydarzenie budzące zainteresowanie ogółu widowni w Unii lub w danym państwie członkowskim (czy też w znacznej części danego państwa członkowskiego), zorganizowane z wyprzedzeniem przez organizatora, który jest zgodnie z prawem upoważniony do sprzedaży praw dotyczących tego wydarzenia. Każde państwo członkowskie musi samo ocenić zainteresowanie, jakie dane wydarzenia budzą wśród ogółu widowni, w świetle konkretnych uwarunkowań społecznych i kulturowych.
Jednym z motywów uchwalenia dyrektywy 97/36 było umożliwienie państwu członkowskiemu podjęcia środków „mających na celu ochronę prawa do informacji i zapewnienie szerokiego dostępu widowni do telewizyjnej relacji wydarzeń krajowych lub zagranicznych o doniosłym znaczeniu dla społeczeństwa”. W tym celu państwa członkowskie „zachowują prawo do podejmowania środków zgodnych z prawem wspólnotowym, mających na celu regulację wykonywania wyłącznych praw do transmisji takich wydarzeń przez znajdujących się w ich kompetencjach nadawców telewizyjnych”.
Gdyby rząd polski umieścił Mistrzostwa Świata w siatkówce w wykazie wydarzeń mających doniosłe znaczenie dla społeczeństwa polskiego, kibice, którym nie udało się kupić biletów na mecze, mieliby nienaruszalne prawo do oglądania w kanale otwartym telewizji meczów siatkarskich mistrzostw świata.
Możliwość istniejąca w prawie polskim: spóźniona interwencja
Prawo polskie reguluje powyższe zagadnienie w ustawie z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji. Zgodnie z art. 20b tej ustawy nadawca programu telewizyjnego może nadać bezpośrednią transmisję z wydarzenia o zasadniczym znaczeniu społecznym, zwanego dalej „ważnym wydarzeniem”, tylko w programie ogólnokrajowym w rozumieniu ustawy lub koncesji, dostępnym w całości bez opłaty (z wyłączeniem opłat abonamentowych i podstawowych opłat pobieranych przez operatorów sieci kablowych), lub – jeżeli to samo wydarzenie jest transmitowane przez nadawcę programu spełniającego powyższe wymogi –na podstawie umowy z nadawcą, który nabył prawa do transmisji danego wydarzenia, lub z innym uprawnionym podmiotem, o ile taki istnieje i wyrazi na to zgodę.
Za ważne wydarzenie ustawa uznaje między innymi:
- letnie i zimowe Igrzyska Olimpijskie;
- półfinały i finały mistrzostw świata i Europy w piłce nożnej, a także wszelkie inne mecze w ramach tych imprez z udziałem reprezentacji Polski, w tym mecze eliminacyjne;
- inne mecze z udziałem reprezentacji Polski w piłce nożnej w ramach oficjalnych rozgrywek oraz mecze z udziałem polskich klubów w ramach Ligi Mistrzów i Ligi Europy.
Ustawa upoważnia też Krajową Radę Radiofonii i Telewizji do wydania rozporządzenia określającego listę wydarzeń innych niż wymienione powyżej. Takie rozporządzenie, uwzględniające Mistrzostwa Świata w siatkówce, zostało jednak przesłane do Komisji Europejskiej dopiero w ostatnich dniach, choć jak wynika z dostępnych informacji, jego projekt był gotowy już wcześniej. Podjęte działania z punktu widzenia kibica siatkówki są więc spóźnione i niewystarczające. Mają natomiast znaczenie w perspektywie przyszłych rozgrywek. Można założyć, że tegoroczna sytuacja nie będzie miała miejsca podczas rozgrywanych w 2016 roku w Polsce Mistrzostw Europy w piłce ręcznej, które szczęśliwie zostały uwzględnione w rozporządzeniu.
Zwłoka w wydaniu rozporządzenia jest całkowicie niezrozumiała, zwłaszcza że po zeszłorocznym wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE nie istniała obawa pozwu ze strony współorganizatora mistrzostw Telewizji Polsat za naruszenie obowiązujących w Unii Europejskiej zasad prawa konkurencji.
Wyrok TSUE w sprawie FIFA
18 lipca 2013 roku TSUE wydał wyrok w sprawie z powództwa Fédération Internationale de Football Association (FIFA) przeciwko Komisji Europejskiej, Królestwu Belgii, Zjednoczonemu Królestwu Wlk. Brytanii i Irlandii Płn. (C-204/11 P).
Wyrok ten, w którym Trybunał oddalił w całości zarzuty FIFA, odnosił się do zagadnienia, czy za dopuszczalne należy uznać ograniczenie w swobodzie świadczenia usług, swobodzie przedsiębiorczości, swobodzie konkurencji oraz w prawie własności polegające na zakazie wyłączności praw do transmitowania turnieju finałowego mistrzostw w piłce nożnej – w całości, ze względu na zakwalifikowanie go jako zdarzenia o doniosłym znaczeniu dla społeczeństwa.
Turniej finałowy piłkarskich mistrzostw świata znalazł się w wykazie wydarzeń o istotnym znaczeniu i szczególnie interesujących dla społeczeństwa belgijskiego ustalonym przez władze Królestwa Belgii. Turniej ten znalazł się również w tekście jednolitym wykazu wydarzeń o istotnym znaczeniu dla całego Królestwa Belgii. W dokumencie przygotowanym przez rząd belgijski znalazło się zastrzeżenie, że wyłączne prawa do transmitowania tych wydarzeń nie mogły być wykonywane w sposób, który uniemożliwiałby istotnej części ludności śledzenie tych wydarzeń w telewizji bezpłatnej. Z kolei Zjednoczone Królestwo na podstawie IV Broadcasting Act 1996 (ustawy z 1996 r. o radiofonii i telewizji) uznało za wydarzenia mające doniosłe znaczenie dla społeczeństwa wszystkie mecze turniejów finałowych mistrzostw świata i mistrzostw Europy.
FIFA w pismach wysłanych w 2001 i 2002 roku wyraziła swój sprzeciw wobec ewentualnego wciągania całości meczów tego turnieju do omawianego wykazu. W czerwcu 2007 roku Komisja Europejska wydała decyzję uznającą środki przyjęte przez Królestwo Belgii za zgodne z prawem wspólnotowym, motywując ją następującymi argumentami:
- lista wydarzeń o doniosłym znaczeniu dla społeczeństwa belgijskiego została sporządzona w sposób jasny i przejrzysty,
- wymienione wydarzenia były tradycyjnie transmitowane w ogólnodostępnej telewizji i przyciągały szeroką widownię telewizyjną,
- wymienione wydarzenia mają powszechnie uznawane, wyjątkowe znaczenie kulturowe dla społeczeństwa belgijskiego,
- piłka nożna ma duże znaczenie dla społeczeństwa belgijskiego jako całości oraz dumy narodowej,
- przyjęte środki były proporcjonalne i uzasadniały odstępstwo od zasady swobody świadczenia usług z uwagi na ważny interes publiczny.
Przedmiotem sporu był fakt, że Komisja, zgadzając się na umieszczenie wszystkich meczów tego turnieju w wykazie wydarzeń o istotnym znaczeniu, zaakceptowała zakwalifikowanie całego turnieju finałowego jako wydarzenia o doniosłym znaczeniu dla społeczeństwa. Tymczasem w opinii FIFA za wydarzenia takie należałoby uznać jedynie finał, półfinały i mecze z udziałem drużyny narodowej. Sąd oddalił jednak skargę FIFA w całości. FIFA odwołała się do Trybunału.
Trybunał w wyroku podkreślił, że zakaz transmisji na wyłączność oparty o wykaz wydarzeń o doniosłym znaczeniu stanowi ograniczenie uznanych w prawie Unii swobód takich jak swobodny przepływ usług, swoboda przedsiębiorczości i swobodna konkurencja. Ograniczenie to jednak znajduje uzasadnienie w celu, jakim jest ochrona prawa do informacji i zapewnienie szerokiego dostępu do relacji telewizyjnej, co leży jednak wyłącznie w gestii państw członkowskich. Rola Komisji ogranicza się tu wyłącznie do zbadania, czy państwa te postępowały zgodnie z prawem UE.
Trybunał stwierdził, że nie wszystkie mecze turniejów finałowych mają jednakowe znaczenie dla odbiorców. Szczególną uwagę przyciągają mecze z udziałem najlepszych zespołów lub drużyny narodowej. Dlatego turniej należy jednak uznać za wydarzenie dzielące się na różne mecze lub etapy, z których nie wszystkie muszą zostać zakwalifikowane jako mające doniosłe znaczenie. Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał uznał, że państwa członkowskie są zobowiązane do poinformowania Komisji o powodach, dla których turniej finałowy powinien być traktowany jako jedno wydarzenie, które w całości należy uznać za mające doniosłe znaczenie dla społeczeństwa danego państwa. Ponieważ w analizowanym przypadku, z dostarczonych informacji oraz przy uwzględnieniu percepcji widzów Królestwa Belgii, zdaniem Sądu wynikało, że „wszystkie mecze turnieju finałowego budziły zainteresowanie wystarczająco duże, aby można je było uznać za wydarzenia o doniosłym znaczeniu dla społeczeństwa”, argumenty przedstawione przez FIFA nie znalazły uznania składu orzekającego. Ten sam wyrok – z nieco odmiennym uzasadnieniem z uwagi na inne okoliczności faktyczne – zapadł w odniesieniu do Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
Zaniedbanie polskiego rządu
Wobec przedstawionych powyżej argumentów należy stwierdzić, że uregulowania prawne obowiązujące zarówno w przepisach prawa polskiego, jak i prawa unijnego w pełni umożliwiały satysfakcjonujące polskich kibiców siatkówki rozwiązanie zaistniałego problemu. Pogląd ten potwierdza obowiązujące orzecznictwo TSUE. Konieczne jednak było aktywne działanie ze strony państwa, którego zabrakło w okresie, gdy wdrożenie odpowiednich procedur umożliwiało zabezpieczenie interesu polskich kibiców w kontekście zbliżających się rozgrywek turnieju finałowego o mistrzostwo świata w siatkówce.
Dziwi fakt, że w kraju, w którym sporty zespołowe cieszą się największym zainteresowaniem, mecze reprezentacji Polski w dyscyplinach, które w ostatnim dziesięcioleciu przynosiły sukcesy medalowe (siatkówka, piłka ręczna), tak długo nie były uważane za „ważne wydarzenia” w rozumieniu ustawy o radiofonii i telewizji. Mistrzostwa Świata w siatkówce są drugą po EURO 2012 największą sportową imprezą organizowaną kiedykolwiek w Polsce.
W świetle działań podejmowanych przez władze państw bogatszych niż Polska – oraz wobec istnienia odpowiednich, przedstawionych powyżej rozwiązań prawnych – taka postawa musi dziwić w dwójnasób, zwłaszcza że od momentu przyznania Polsce prawa do organizacji Mistrzostw Świata w siatkówce upłynęło wystarczająco dużo czasu na wdrożenie odpowiednich procedur.
Kazimierz Romaniec, praktyka podatkowa i praktyka prawa sportowego kancelarii Wardyński i Wspólnicy