Fałszywy alkohol to nie tylko podróbki
Alkohol z podrobionymi znakami towarowymi to tylko część tzw. fałszywego alkoholu znajdującego się na rynku. Fałszowanie takiego towaru może bowiem także polegać na podawaniu nieprawdziwych informacji o jego właściwościach. Sprawcy zarówno podrabiania znaków towarowych, jak i przekłamywania informacji, np. o składzie, mogą podlegać odpowiedzialności karnej.
Producenci alkoholi umieszczają na swoich wyrobach szereg oznaczeń. Jedną grupę stanowią znaki towarowe i oznaczenia geograficzne wyróżniające dany produkt spośród innych podobnych na rynku. Identyfikują one towar z producentem bądź ze szczególnym rejonem znanym z produkcji danego trunku (np. szampany z Szampanii, polska wódka oczywiście z Polski). Kupujący wskutek skojarzeń wywołanych przez znak towarowy lub oznaczenie geograficzne niejako automatycznie nadają towarom konkretne właściwości. Nabywając szampana, spodziewamy się wina musującego o wyjątkowych bąbelkach, a w przypadku polskiej wódki – wódki z tradycyjnych zbóż lub ziemniaków. Drugą grupą są oznaczenia, które dotyczą składu, daty produkcji i przydatności do spożycia, czy też innych właściwości. Część takich informacji producenci mają obowiązek umieszczać na wyrobach alkoholowych. Producenci umieszczają na alkoholach także różnego rodzaju kody, które indywidualizują partię towarów, a nawet poszczególne egzemplarze.
Obie grupy oznaczeń służą zapewnieniu bezpieczeństwa obrotu i bezpieczeństwa ich spożycia dla konsumentów. Każde z tych oznaczeń może zostać zafałszowane. Dla tych, którzy działają nieuczciwie i fałszują te oznaczenia, ustawodawca przewidział – poza sankcjami cywilnymi i administracyjnymi – także odpowiedzialność karną.
Podrobione znaki towarowe i oznaczenia geograficzne
W branży alkoholowej znaki towarowe i oznaczenia geograficzne mają ogromne znaczenie dla pozycjonowania producentów na rynku. Nieuczciwi konkurenci, używając bezprawnie tych oznaczeń, szkodzą renomie uprawnionych i ich produktów, a także powodują istotne zagrożenie dla zdrowia, a czasem nawet życia konsumentów.
Odpowiedzialności karnej za bezprawne używanie cudzych znaków towarowych podlega zarówno ten, kto oznacza towary podrobionymi znakami towarowymi, jak i ten, kto tak oznaczonym towarem dokonuje obrotu. Za takie zachowanie ustawa Prawo własności przemysłowej przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat trzech (art. 305 p.w.p.).
Z kolei odpowiedzialność karną, ale tylko odnośnie do wyrobów spirytusowych, za wprowadzenie do obrotu alkoholu, na którym bezprawnie użyto oznaczenia geograficznego, przewiduje ustawa o wyrobie napojów spirytusowych oraz o rejestracji i ochronie oznaczeń geograficznych tychże. Za ten czyn sprawca podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch (art. 41 ww. ustawy).
Zafałszowane znaki identyfikacyjne i informacje o właściwościach produktu
Z kolei za usuwanie, podrabianie lub przerabianie znaków identyfikacyjnych, daty produkcji lub przydatności towaru ustawodawca przewidział sankcję pozbawienia wolności do lat trzech (art. 306 k.k.). Na gruncie tego przepisu pojawia się pytanie, czy znak towarowy to także znak identyfikacyjny. Wydaje się, że nie są to pojęcia tożsame. Choć oba znaki służą identyfikacji towaru, to jednak jest to identyfikacja o zupełnie innym charakterze. Znak towarowy identyfikuje produkt wśród towarów innych przedsiębiorców, a znak identyfikacyjny indywidualizuje produkt wobec innych, które producent wytworzył. Znak identyfikacyjny, o którym mowa w art. 306 k.k., odnosi się do takich oznaczeń, które będą wskazywały partię towaru. W przypadku alkoholi mogą to być wszelkiego rodzaju kody kreskowe, kreskowo-numeryczne czy też oznaczenia alfanumeryczne.
Jeżeli zafałszowany został skład alkoholu bądź informacja dotycząca innej jego właściwości, to producent bądź osoba wprowadzająca taki towar do obrotu może odpowiadać na podstawie art. 97 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia. Przez zafałszowanie w tym wypadku należy rozumieć zmianę składu lub właściwości bez poinformowania konsumenta lub wprowadzenie w produkcie zmian, które służą ukryciu jego rzeczywistych właściwości. W obu przypadkach chodzi zatem o sytuację, w której rzeczywisty skład lub inne właściwości nie odpowiadają tym znajdującym się na opakowaniu. W takiej sytuacji sprawca podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Polityka zwalczania
Przeciwdziałanie tego typu przestępczości wymaga zaangażowania zarówno państwowych organów kontroli, jak i organów ścigania. W Polsce nie ma jednej instytucji, która w szerszej perspektywie monitorowałaby to zjawisko, a z całą siłą należy podkreślić, że nie jest to problem marginalny. Niemniej jednak organy są aktywne. Rokrocznie ujawniane są Polsce przypadki handlu alkoholem nieznanego pochodzenia, a także rozlewnie takiego alkoholu. Przykładowo taką rozlewnię we wrześniu 2017 r. ujawnili funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Jarosławiu. Na miejscu zabezpieczono 260 litrów nielegalnego alkoholu.
Co więcej, przestępstwa tego typu mają często charakter transgraniczny, dlatego współpraca na szczeblu międzynarodowym jest także niezwykle istotna. Na poziomie unijnym istotnym elementem walki z fałszywym alkoholem jest projekt OPSON, który łączy działania Europolu i Interpolu oraz jednostek poszczególnych państw członkowskich.
Operacja OPSON – w swojej już szóstej odsłonie w 2017 r. – doprowadziła m.in. do ujawnienia w Toskanii produkcji i dystrybucji fałszywego wina sprzedawanego pod jedną z bardziej znanych marek, chronioną także jako oznaczenie geograficzne. W toku dochodzenia ustalono, że wino to było sprzedawane nie tylko we Włoszech, ale również za granicą. Z kolei w Grecji ujawniono miejsca przechowywania przemyconej z Bułgarii wódki i whisky. Na miejscu zabezpieczono prawie 1 300 litrów alkoholu. Wszystkie te produkty były wyrobami o nieznanym składzie i pochodzeniu.
Powyższe przykłady stanowią realny dowód, że fałszywy alkohol stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów, które w tym przypadku zależy od efektywności środków ochrony.
Liczba przepisów karnych, które mogą znaleźć zastosowanie w przypadku zafałszowanego alkoholu, jest dość pokaźna. Nie odstrasza to jednak sprawców od takiej nielegalnej działalności. Dlatego też równie ważnym elementem w walce z tym zjawiskiem są akcje edukacyjne oraz inicjatywy, które mają na celu zwiększenie świadomości społecznej odnośnie do problemu fałszowania żywności, w tym także alkoholu. Prowadzone są one zarówno na szczeblu krajowym, jak i europejskim. Niedawno, w marcu 2018 r., Komisja Europejska utworzyła centrum wiedzy o fałszowaniu żywności. Prace centrum mają służyć stosowaniu i egzekwowaniu prawa żywnościowego oraz ochronie praw konsumentów. Dopiero uświadomienie kupującym ryzyk, jakie niesie ze sobą spożywanie alkoholu nieznanego pochodzenia i składu, może znacząco ograniczyć popyt na takie produkty.
Ewa Górnisiewicz-Kaczor, adwokat, praktyka własności intelektualnej kancelarii Wardyński i Wspólnicy