Podatek od niezrealizowanych zysków kapitałowych – komu exit tax wyjdzie na dobre
To pewne. Ministerstwo Finansów pracuje nad wprowadzeniem podatku od niezrealizowanych zysków kapitałowych (exit tax). Niedawno Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów uchylił rąbka tajemnicy w odpowiedzi na interpelację poselską, lecz nie powiedział wiele. Dziś Minister Finansów wskazała, że prace są na etapie wpisu do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.
Dyrektywa Rady (UE) 2016/1164 z 12 lipca 2016 r. (dyrektywa ATA) obliguje Polskę do ustanowienia przepisów mających na celu przeciwdziałanie unikaniu opodatkowania, które mają bezpośredni wpływ na funkcjonowanie rynku wewnętrznego.
Twórcy dyrektywy ATA wskazują, że regulacja ma na celu zapewnienie, by podatki były płacone tam, gdzie są generowane zyski i wytwarzana jest wartość. Jednym ze środków służących do osiągnięcia tego celu jest ujednolicenie regulacji dotyczących opodatkowania niezrealizowanych zysków kapitałowych (exit tax).
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów w odpowiedzi na interpelację nr 24057 posła Ryszarda Petru wskazuje, że praktyka państw członkowskich w zakresie regulowania exit tax jest niejednolita. W zależności od państwa członkowskiego podatek obejmuje osoby fizyczne lub osoby prawne. Podsekretarz Stanu wskazuje też, że zgodnie z dyrektywą ATA zakresem podatku muszą być objęte zasadniczo tylko spółki kapitałowe, natomiast w Polsce podatek ten znajdzie zastosowanie zarówno do podatników PIT, jak i CIT. Dyrektywa ATA tego nie zabrania.
Wzrasta koszt przeprowadzki
Przywołane wyżej wystąpienie wskazuje, że istotą exit tax jest opodatkowanie niezrealizowanych zysków kapitałowych w związku z przeniesieniem przez podatnika aktywów jego przedsiębiorstwa, stałego zakładu lub rezydencji podatkowej do innego państwa. Stosowanie exit tax dotyczy sytuacji, w których dane państwo traci prawo do opodatkowania dochodu efektywnie wygenerowanego przed przeniesieniem.
Na zawarte w interpelacji pytanie o to, jak będzie obliczana podstawa opodatkowania oraz jaka będzie stawka podatku, Ministerstwo Finansów nie odpowiedziało. Odpowiedź wskazuje jednak, że przewiduje się wprowadzenie wysokiego progu kwotowego dla wartości aktywów osób fizycznych.
Wskazanie to nie daje jasnego obrazu sytuacji, lecz z pewnością działa uspokajająco na zdecydowaną większość osób decydujących się na emigrację.
Dzisiejszy Puls Biznesu donosi, że exit tax „będzie należny, kiedy wartość przenoszonego biznesu lub jego części przekroczy 2 mln zł. Od sumy powyżej tego progu fiskus potrąci sobie 19%”. Według Pulsu Biznesu stawka CIT ma wynieść 19%, zaś stawka dla osób fizycznych zamieszkujących Polskę od co najmniej pięciu lat wyniesie 3% albo 19%, gdy możliwe będzie tylko oszacowanie wartości majątku. Puls Biznesu, powołując się na swoich rozmówców, wskazuje ponadto, że majątek trwały, ruchomy i nieruchomości będą zwolnione z exit tax.
Ministerstwo Finansów nie odpowiedziało także na zawarte w interpelacji pytanie o datę wejścia w życie i obowiązywania przepisów. Podsekretarz Stanu wyjaśnił jednak, że termin obowiązkowej implementacji exit tax to 31 grudnia 2019 r., oraz wydaje się sugerować, że państwa członkowskie mogą wdrożyć exit tax przed nadejściem tej daty. Minister Finansów wskazała dziś, że chciałaby, by prace legislacyjne nad projektem zakończyły się do końca listopada 2018 r. Tym samym exit tax miałby zacząć obowiązywać od początku 2019 r.
Kształt terminarza prac niepokoi o tyle, że na koniec dnia może zabraknąć czasu na prawidłowe konsultacje, a podatnicy późno dowiedzą się, czy w 2019 roku powinni zacieśnić znajomość ze swoim doradcą podatkowym.
Co na to dyrektywa ATA
Wiele wskazówek co do spodziewanego kształtu legislacji odnaleźć można w dyrektywie ATA.
W myśl art. 5 ust. 1 dyrektywy ATA „podatnik podlega podatkowi w kwocie równej wartości rynkowej przenoszonych aktywów” w chwili ich przenoszenia, pomniejszonej o ich wartość dla celów podatkowych, w każdej z poniższych sytuacji:
- przeniesienie aktywów z siedziby głównej do stałego zakładu w innym państwie (o ile państwo członkowskie siedziby głównej straci prawo do opodatkowania przenoszonych aktywów)
- przeniesienie aktywów ze stałego zakładu w państwie członkowskim UE do siedziby głównej lub innego stałego zakładu w innym państwie (o ile państwo członkowskie stałego zakładu straci prawo do opodatkowania przenoszonych aktywów)
- zmiana rezydencji podatkowej, z wyłączeniem aktywów, które pozostają w pierwotnym państwie
- przeniesienie działalności gospodarczej związanej ze stałym zakładem mającym miejsce w państwie członkowskim do innego państwa (o ile państwo członkowskie stałego zakładu straci prawo do opodatkowania przenoszonych aktywów).
W myśl art. 5 ust. 2 dyrektywy ATA w wybranych sytuacjach podatnicy będą mogli skorzystać z możliwości odroczenia płatności podatku poprzez rozłożenie go na raty na okres co najmniej 5 lat. Wymogiem jest, by przenosiny nastąpiły do państwa członkowskiego lub państwa będącego stroną Porozumienia EOG (z dodatkowymi obostrzeniami). Dla podatnika kosztem odroczenia mogą być odsetki, a czasem także konieczność przedstawienia przez podatnika gwarancji.
Dyrektywa ATA wskazuje na szereg okoliczności powodujących ustanie odroczenia płatności podatku, czyli, innymi słowy, generujących obowiązek niezwłocznej zapłaty podatku.
Dla porządku wskazujemy także, że dyrektywa ATA wskazuje kilka typów transferów, do których nowy podatek nie będzie miał zastosowania.
Prawa państwa przyjmującego
Zgodnie z dyrektywą ATA państwo przyjmujące będzie mogło zakwestionować wartość początkową przeniesionych aktywów do celów podatkowych ustaloną przez państwo członkowskie (podatnika lub stałego zakładu), gdy wartość ta nie odzwierciedla wartości rynkowej. Przez wartość rynkową należy rozumieć kwotę, za jaką dany składnik aktywów mógłby być wymieniony lub wzajemne zobowiązania uregulowane w drodze bezpośredniej transakcji zawieranej dobrowolnie pomiędzy kupującymi a sprzedającymi, którzy nie są ze sobą powiązani.
Dyrektywa ATA postulatywnie stwierdza, że przepisy powinny zapobiegać tworzeniu nowych przeszkód dla rynku takich jak podwójne opodatkowanie. Wiele pozostaje jednak w rękach podatnika, bowiem to od jego poziomu przygotowania do przeprowadzki w dużej mierze zależeć będzie, czy zdoła obronną ręką wyjść z konfrontacji z administracją skarbową.
Maksymilian Olejniczak, Wojciech Marszałkowski, adwokat, praktyka podatkowa kancelarii Wardyński i Wspólnicy