Nowe zasady uznawania i wykonywania wyroków – czy łatwiej znaczy lepiej?
Od stycznia 2015 r. wierzyciele dysponujący wyrokiem wydanym w jednym kraju członkowskim będą mogli go uznać lub wykonać w innym państwie unijnym bez konieczności wszczynania dodatkowej procedury sądowej.
Przyjęty przez rząd 14 października 2014 r. projekt nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego zakłada, że orzeczenia w sprawach cywilnych i handlowych wydane przez sądy innych państw członkowskich Unii Europejskiej, a także ugody sądowe i dokumenty urzędowe z tych państw będą mogły być egzekwowane w Polsce bez konieczności stwierdzenia ich wykonalności w polskim sądzie. Projektowana nowelizacja jest pochodną uchwalenia 12 grudnia 2012 r. przez Parlament Europejski i Radę rozporządzenia nr 1215/2012 w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych, które wejdzie w życie 15 stycznia 2015 roku. Ten bezpośrednio stosowany akt prawa europejskiego zastępuje rozporządzenie WE/2001/44, znane powszechnie jako „Bruksela I”.
Nowelizacja, precyzując przepisy rozporządzenia nr 1215/2012, wprowadza nową IV księgę do części czwartej Kodeksu postępowania cywilnego. Księga ta zawierać będzie regulację ogólną dla orzeczeń sądowych, ugód i dokumentów urzędowych z innych państw członkowskich, objętych systemem automatycznej wykonalności. Taki zabieg legislacyjny ma charakter systematyzujący i ułatwia poruszanie się po obszarze unijnego postępowania cywilnego. Projektowany artykuł 115313 Kodeksu postepowania cywilnego wskazuje katalog orzeczeń stanowiących tytuł wykonawczy. Przepis ten mówi o tytule wykonawczym (a nie egzekucyjnym), co wyraźnie podkreśla, że nie jest konieczne przeprowadzenie tzw. postępowania klauzulowego. Przesłanką automatycznej wykonalności zagranicznego orzeczenia jest jego wykonalność w państwie, w którym to orzeczenie zostało wydane.
Ciekawą nową instytucję przewiduje artykuł 54 rozporządzenia nr 1215/2012 i artykuł 115314 nowelizacji, stanowiąc, że jeśli orzeczenie państwa obcego zawiera środek lub zarządzenie nieznane w Polsce, to tytuł wykonawczy podlega dostosowaniu. Zgodnie z projektem polskiej ustawy zadanie to należy do komornika, który jednak może zwrócić się do sądu o wydanie stosownego postanowienia. Życie pokaże, czy to rozwiązanie sprawdzi się w praktyce i na ile organy egzekucyjne są przygotowane na takie merytoryczne wyzwanie.
Niewątpliwie projektowane zmiany ułatwią wierzycielom dochodzenie roszczeń transgranicznych. Pojawia się jednak pytanie, czy nie będą jednocześnie prowadzić do nadużyć i naruszenia prawa dłużnika do obrony.
Środkiem, który ma temu zapobiec, jest wprowadzona przez unijnego i polskiego ustawodawcę odmowa uznania lub wykonania. Zgodnie z art. 115321 nowelizowanej procedury cywilnej dłużnik może wnieść do sądu okręgowego swego miejsca zamieszkania lub siedziby wniosek o odmowę wykonania zagranicznego wyroku. Do tego wniosku wierzyciel będzie mógł się ustosunkować, po czym sąd rozpozna wniosek na posiedzeniu niejawnym. Od tego rozstrzygnięcia każdej ze stron przysługiwać będzie zażalenie, a na postanowienie sądu apelacyjnego – skarga kasacyjna.
Można mieć wątpliwości, czy tego rodzaju instrument zapewni wystarczający poziom ochrony dłużnika. Egzekwowany wyrok nie podlega merytorycznej kontroli przez sąd polski, który odmawia wykonania jedynie w przypadku zaistnienia jednej z przesłanek wymienionych w artykule 45 rozporządzenia nr 1215/2012, przy czym katalog tych przesłanek jest węższy niż obecnie znajdujący się w artykule 1146 Kodeksu postępowania cywilnego. Ponadto postępowanie wszczęte przez dłużnika może nie zapobiec przeprowadzeniu egzekucji, której skutki mogą okazać się nieodwracalne.
Paweł Mazur, praktyka postępowań sądowych i arbitrażowych kancelarii Wardyński i Wspólnicy