Gdy dłużnik chce się uchylić od realnego wykonania umowy
Zawarliśmy umowę przedwstępną sprzedaży albo wieloletniej dzierżawy nieruchomości, ale nasz kontrahent uchylił się od zawarcia umowy przyrzeczonej, zbywając albo wydzierżawiając tę nieruchomość komu innemu. Mieliśmy umowę na przyszłą dostawę rzadkich, trudnych do zdobycia komponentów potrzebnych do naszej produkcji, ale nasz kooperant zawarł umowę zobowiązującą go do dostaw na rzecz naszego bezpośredniego konkurenta, co uniemożliwiło dostawy na naszą rzecz… Czy w takich sytuacjach przysługuje nam jakieś inne roszczenie oprócz żądania naprawienia szkody (np. z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy)?
Owszem, przysługuje: możemy żądać ubezskutecznienia późniejszej umowy (zawartej pomiędzy dłużnikiem a osobą trzecią), która przeszkodziła realnemu (faktycznemu) wykonaniu umowy uprzednio zawartej przez nas z dłużnikiem. Warto bliżej poznać instrument prawny pozwalający na realizację takiego roszczenia, bo całkiem często tylko realne wykonanie umowy może w pełni zabezpieczyć interes wierzyciela dotkniętego taką formą nielojalnych (a czasem nieuczciwych) zachowań dłużników.
Art. 59 k.c.: ochrona wierzyciela zainteresowanego realnym wykonaniem umowy
Przepis art. 59 polskiego Kodeksu cywilnego stanowi:
W razie zawarcia umowy, której wykonanie czyni całkowicie lub częściowo niemożliwym zadośćuczynienie roszczeniu osoby trzeciej, osoba ta może żądać uznania umowy za bezskuteczną w stosunku do niej, jeżeli strony o jej roszczeniu wiedziały albo jeżeli umowa była nieodpłatna. Uznania umowy za bezskuteczną nie można żądać po upływie roku od jej zawarcia.
Uregulowanie objęte art. 59 k.c. służy ochronie realnego wykonania zobowiązania. Przedmiotem tej ochrony jest roszczenie polegające na tym, że wierzyciel może żądać od dłużnika określonego, korzystnego dla siebie zachowania – mimo że dłużnik zawarł z osobą trzecią kolejną umowę, która stoi na przeszkodzie rzeczywistej (faktycznej) realizacji wcześniejszego zobowiązania przyjętego przez dłużnika wobec wierzyciela.
Wskazany przepis jest podobny do polskich regulacji dotyczących tzw. skargi pauliańskiej, które mają chronić wierzyciela przed niewypłacalnością dłużnika (art. 527 i nast. k.c.).
Jednak występują tutaj istotne różnice, które warto krótko omówić, bo pozwoli to lepiej zrozumieć znaczenie i cel art. 59 k.c. Otóż zasadnicze rozbieżności pomiędzy roszczeniami z art. 59 k.c. i 527 k.c. związane są z tym, że przedmiotem ochrony z art. 59 k.c. jest wyłącznie roszczenie niepieniężne, podczas gdy w ramach skargi pauliańskiej można chronić tylko roszczenie pieniężne.
Innymi słowy, przy roszczeniu z art. 59 k.c. wierzycielowi powinno chodzić o uzyskanie (odzyskanie) ściśle oznaczonej, zindywidualizowanej rzeczy lub prawa, z którymi wiąże swój interes – kładąc w ten sposób nacisk na realne wykonanie zobowiązania. Zaś przy skardze pauliańskiej nie chodzi o rzecz lub prawo samo w sobie, ale o możliwość ich zajęcia i zbycia w toku egzekucji zmierzającej do dostarczenia środków pieniężnych dla zaspokojenia roszczeń wierzyciela.
Przyznanie przez sąd ochrony roszczeniu wierzyciela z art. 59 k.c. oznacza, że wierzyciel ma prawo realizować swoje roszczenie tak, jakby późniejsza umowa nie została zawarta. Każda ze stron umowy (dłużnik i osoba trzecia) uznanej za bezskuteczną w stosunku do wierzyciela musi znosić czynności wynikające z umowy wcześniej zawartej przez wierzyciela z dłużnikiem.
Przesłanki zastosowania art. 59 k.c.
Przesłanki ochrony wierzyciela przewidzianej w art. 59 k.c. to:
- zawarcie umowy między dwiema osobami (dłużnikiem i osobą trzecią), której skutkiem jest całkowita lub częściowa niemożliwość zaspokojenia roszczenia wierzyciela wynikającego z jego wcześniejszej umowy z dłużnikiem,
- świadomość obu stron umowy (dłużnika i osoby trzeciej), że wierzycielowi przysługiwało roszczenie, które ich umowa czyni niemożliwym do zaspokojenia (lub nieodpłatny charakter takiej umowy),
- istnienie dostatecznie skonkretyzowanego roszczenia wierzyciela w chwili dokonywania czynności uniemożliwiającej jego realizację, a także w chwili wydania wyroku.
Ad 1 – niemożność zaspokojenia roszczenia wskutek kolejnej umowy
Musi istnieć ścisły związek między wykonaniem umowy zawartej pomiędzy dłużnikiem a osobą trzecią oraz niemożliwością zadośćuczynienia roszczeniu wierzyciela o realne wykonanie jego umowy z dłużnikiem. Chodzi o sytuację podobną do tego, gdy ktoś niezasadnie się wzbogacił kosztem drugiego (który z tych samych powodów został zubożony). Obojętna jest natomiast kwestia, w jakim stopniu uniemożliwiono zadośćuczynienie roszczeniu wierzyciela. Nie można podnosić zarzutu nieproporcjonalności żądania, gdyż wystarczy nawet minimalne ograniczenie wykonania roszczenia przysługującego wierzycielowi.
Ad 2 – świadomość stron, że nowa umowa uniemożliwia realizację umowy poprzedniej
Wiedza stron zaskarżonej umowy o roszczeniu wierzyciela w trybie art. 59 k.c. jest przesłanką rygorystyczną, której nie można zastąpić stwierdzeniem możliwości lub powinności posiadania takiej wiedzy ani ustaleniem, że strony zawierające umowę mogły taką wiedzę z łatwością powziąć, gdyby tylko postępowały z należytą starannością lub dokładnością. Musi to być wiedza pozytywna, którą musi udowodnić powód/wierzyciel. Nie wystarczy przy tym, że o roszczeniu osoby trzeciej wie tylko jedna ze stron umowy kwestionowanej na podstawie art. 59 k.c.
Ad 3 – konkretne roszczenie wierzyciela
Wierzytelność podlegająca ochronie przy wykorzystaniu art. 59 k.c. winna być realna i skonkretyzowana, a nie hipotetyczna. Ochroną objęta jest bowiem zawsze konkretna wierzytelność, stanowiąca przedmiot żądanej przez wierzyciela ochrony, a nie wszelkie bliżej nieoznaczone prawa wierzyciela/powoda wobec dłużnika.
Przesłanką niweczącą żądanie wierzyciela na podstawie art. 59 k.c. jest dalsze wyzbycie się (lub utrata) przez osobę trzecią prawa lub rzeczy uzyskanych od dłużnika na podstawie kwestionowanej umowy. Można bowiem dochodzić udzielenia ochrony prawnej na podstawie art. 59 k.c. jedynie wtedy, gdy przedmiot (prawo) nabyte na podstawie kwestionowanej umowy fraudacyjnej (oszukańczej), chociażby w postaci wierzytelności, znajduje się w majątku strony kwestionowanej umowy. Dalsze rozporządzenie nim na rzecz innej osoby prowadzi do utraty legitymacji biernej i oddalenia powództwa. Nabywca nie uzyskuje samodzielnej legitymacji z powodu braku normy szczególnej, poszerzającej podmiotowy zakres zaskarżenia, jak np. w art. 531 § 2 k.c., który odnosi się do skargi pauliańskiej.
Wyjątkowy charakter roszczenia opartego na art. 59 k.c. uniemożliwia rozszerzającą interpretację tego przepisu. W orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że nie ma podstaw do przyjęcia luki konstrukcyjnej pozwalającej na dokonanie wykładni w drodze analogii i zastosowanie art. 531 § 2 k.c.
Drugą przesłanką niweczącą jest upływ roku od zawarcia umowy kwestionowanej przez wierzyciela w oparciu o art. 59 k.c.
Sformułowanie pozwu
Pomiędzy kontrahentami umowy, której uznania za bezskuteczną żąda wierzyciel na podstawie art. 59 k.c., zachodzi współuczestnictwo konieczne. Oznacza to, że powództwo musi być skierowane przeciwko wszystkim stronom kwestionowanej umowy.
Właściwość sądu, do którego można skierować pozew z żądaniem ubezskutecznienia umowy w oparciu o dyspozycję art. 59 k.c., należy ustalać przy uwzględnieniu wartości przedmiotu sporu oraz miejsca zamieszkania/siedziby jednego z pozwanych.
Niezwykle doniosłe znaczenie w tego typu sprawach ma precyzyjne sformułowanie żądania powództwa. Trzeba tutaj raz jeszcze przypomnieć, że wierzytelność podlegająca ochronie przy wykorzystaniu art. 59 k.c. winna być realna i dostatecznie skonkretyzowana. Z tego względu wierzyciel, żądając ochrony sądowej na podstawie art. 59 k.c., powinien dokładnie określić wierzytelność zarówno pod względem przedmiotowym, jak i podmiotowym (czyli czego i od kogo żąda). Opisana w pozwie wierzytelność nie musi być już wymagalna lub objęta istniejącym tytułem egzekucyjnym. Nieodzowne jest jednak dostateczne opisanie w pozwie wierzytelności, jej stron oraz wysokości. Bez uprzedniego ustalenia na podstawie pozwu stron, tytułu i wysokości wierzytelności podlegającej ochronie nie byłoby możliwe wykazanie, że zawarcie umowy fraudacyjnej (bezprawnie godzącej w słuszne interesy wierzyciela) całkowicie lub częściowo uniemożliwia zadośćuczynienie roszczeniu wierzyciela poszukującego ochrony na podstawie art. 59 k.c.
Pisząc pozew, nie można zakładać, że skoro umowa fraudacyjna zawarta przez pozwanych jest dla wierzyciela niedostępna (lub istnieją inne obiektywne trudności w ustaleniu tego, czego i w jakich okolicznościach dopuścił się dłużnik wraz z osobą trzecią), to wszelkie związane z tą umową wątpliwości należy przesądzić na ich niekorzyść. Jeżeli poprzez treść pozwu (w szczególności prawidłowo sformułowane tam wnioski dowodowe) wierzyciel nie doprowadzi sądu do stanowczego i dokładnego ustalenia zakresu podmiotowego lub przedmiotowego kwestionowanej umowy, negatywnego wpływu umowy na prawa wierzyciela i świadomości tej okoliczności u wszystkich osób ją zawierających, aż wreszcie terminu jej zawarcia – wszelkie przeczenia lub zarzuty w tym zakresie podniesione przez pozwanych będą najprawdopodobniej skutkować oddaleniem powództwa.
Prowadzi to do praktycznego wniosku, że prawidłowe sformułowanie pozwu o ubezskutecznienie umowy na podstawie art. 59 k.c. jest zadaniem na tyle trudnym, że powinno się w tym zakresie skorzystać z pomocy ekspertów specjalizujących się w sprawach dotyczących ochrony wierzycieli.
Zabezpieczenie roszczenia z art. 59 k.c.
Tak jak na to zwracaliśmy uwagę powyżej, można skutecznie dochodzić udzielenia ochrony prawnej na podstawie art. 59 k.c. jedynie wtedy, gdy przedmiot (prawo) nabyte na podstawie kwestionowanej umowy fraudacyjnej, chociażby w postaci wierzytelności, znajduje się w majątku strony kwestionowanej umowy. Dlatego planując wytoczenie powództwa w oparciu o art. 59 k.c., wierzyciel zawsze powinien brać pod uwagę możliwie jak najszybsze zabezpieczenie powództwa.
Jako że w tego rodzaju sprawach mamy do czynienia z roszczeniami niepieniężnymi, mamy do dyspozycji otwarty katalog „środków zabezpieczających” (zob. art. 755 k.p.c.). Naszym zdaniem najwłaściwszymi „środkami zabezpieczającymi” w tego rodzaju sprawach są:
- sądowy zakaz zbywania lub obciążania rzeczy/prawa,
- ustanowienie przymusowego zarządcy rzeczy/prawa lub całego nawet przedsiębiorstwa.
Warto też maksymalnie rozpowszechnić wśród uczestników obrotu prawnego – ale oczywiście tylko w sposób zgodny z prawem (choćby na mocy postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia roszczeniu) – informacje o danej sprawie, w której wierzyciel dochodzi swych praw na podstawie art. 59 k.c.
Opłata od pozwu i czas trwania procesu
Pozew oparty na przepisie art. 59 k.c. należy opłacić – jeśli wartość przedmiotu sporu nie przekracza 20 000 zł – na podstawie art. 13 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (dalej: „u.k.s.c.”). Przepis ten wprost wskazuje opłatę w zależności od wartości przedmiotu sporu (np. jeśli wartość przedmiotu sporu wynosi ponad 15 000 zł do 20 000 zł, opłata od pozwu wynosi 1000 zł).
Jeśli wartość przedmiotu sporu przekracza 20 000 zł, opłata stanowi 5% wartości przedmiotu sporu, nie więcej jednak niż 200 000 zł (na podstawie art. 13 ust. 2 u.k.s.c.).
Rozpatrzenie przez polski sąd powszechny sprawy o ubezskutecznienie umowy na podstawie art. 59 k.c. trwa od 2 do 5 lat (w zależności od ośrodka sądowego oraz poziomu skomplikowania stanu sprawy).
Jan Ciećwierz, adwokat, Adam Studziński, adwokat, praktyka postępowań sądowych i arbitrażowych kancelarii Wardyński i Wspólnicy