Arbiter tymczasowy w systemie prawa polskiego
Postępowanie arbitrażowe ma wiele zalet, jedną z wad jest jednak brak uregulowań pozwalających na odpowiednio wczesne zabezpieczenie roszczeń. Rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie do prawa polskiego instytucji arbitra tymczasowego.
Możliwość skutecznego zabezpieczenia roszczeń jest niezbędnym elementem każdej procedury rozwiązywania sporów – czy to przed sądem powszechnym, czy to przed sądem polubownym. Tymczasem strony postępowań arbitrażowych od lat podkreślają, że uregulowania dotyczące sądownictwa polubownego oraz regulaminy poszczególnych stałych sądów polubownych nie dają możliwości optymalnego i odpowiednio wczesnego zabezpieczenia roszczeń.
Potrzeba skorzystania z tymczasowego zabezpieczenia roszczeń z reguły powstaje w pierwszej kolejności, często jeszcze przed oficjalnym wszczęciem postępowania. Jednak strona może złożyć wniosek o tymczasowe zabezpieczenie roszczeń dopiero po powołaniu zespołu orzekającego, czyli co najmniej kilka tygodni, a z reguły kilka miesięcy lub nawet rok po rozpoczęciu procedury arbitrażowej. Powód może co prawda skorzystać z możliwości zabezpieczenia roszczeń przed sądem powszechnym, nie jest to jednak rozwiązanie powszechnie stosowane. Arbitraż ma przeważnie charakter międzynarodowy, więc strony mogą obawiać się postępowania toczącego się przed sądem nieznanej jurysdykcji. Decydując się na zapis na sąd polubowny, chcą też z reguły zachować spór w poufności, a decyzje pozostawić w rękach doświadczonych ekspertów.
Rozwiązania międzynarodowe
Remedium na powyższe niedogodności próbowało, z różnym skutkiem, znaleźć kilka międzynarodowych sądów arbitrażowych m.in. Sąd Arbitrażowy przy Międzynarodowej Izbie Handlowej (ICC) czy Międzynarodowy Sąd Arbitrażowy w Londynie (LCIA). Niestety żadne z proponowanych rozwiązań nie usprawniło w sposób znaczący zabezpieczania roszczeń w postępowaniach arbitrażowych. Skutecznym narzędziem zabezpieczenia roszczeń okazała się dopiero instytucja arbitra tymczasowego (emergency arbitrator) wprowadzona 1 stycznia 2010 roku do Regulaminu Instytutu Arbitrażowego przy Izbie Handlowej w Sztokholmie (SCC). Naszym zdaniem to właśnie ta instytucja mogłaby z powodzeniem zostać wprowadzona do polskiego systemu prawnego.
Zgodnie z Regulaminem SCC arbiter tymczasowy może zostać powołany w każdym postępowaniu. Strony mogą złożyć wniosek o jego powołanie i wydanie zarządzenia w przedmiocie zabezpieczenia roszczeń jeszcze przed wniesieniem w sprawie Request for Arbitration (pisma wszczynającego postępowanie arbitrażowe). Uprawnienia arbitra tymczasowego ograniczają się wyłącznie do wydawania zarządzeń tymczasowych do czasu powołania właściwego zespołu orzekającego. Arbiter powoływany jest przez Radę Instytutu w ciągu 24 godzin od złożenia wniosku przez stronę. Strona przeciwna może wnieść o jego odwołanie w ciągu 24 godzin od momentu, w którym powzięła informację mogącą stanowić podstawę odwołania arbitra. Zarządzenie tymczasowe powinno zostać wydane w ciągu pięciu dni od dnia, w którym arbiter tymczasowy otrzymał wniosek strony o wydanie zarządzenia tymczasowego. Jednak w przypadku, gdy postępowanie arbitrażowe nie zostanie wszczęte w ciągu określonego czasu od daty wydania zarządzenia, przestaje ono wiązać. Zarządzenie tymczasowe może zostać przedłużone lub zmienione zarówno przez arbitra tymczasowego, jak i później przez zespół orzekający. Arbiter tymczasowy nie może być powołany do właściwego zespołu orzekającego.
Pierwszy rok funkcjonowania instytucji arbitra tymczasowego został oceniony pozytywnie. Do Instytutu Arbitrażowego wpłynęły cztery wnioski o powołanie arbitra. Wszystkie sprawy dotyczyły sporów międzynarodowych o szerokiej rozpiętości wartości sporu (między 500 000 a 100 000 000 euro). We wszystkich przypadkach zarządzenie tymczasowe zostało wydane w bardzo krótkim czasie.
Arbiter tymczasowy a postępowanie arbitrażowe w systemie polskiego prawa
W Polsce żaden funkcjonujący stały sąd polubowny nie zdecydował się na wprowadzenie rozwiązania analogicznego do modelu szwedzkiego, mimo że taka zmiana mogłaby wpłynąć korzystnie na przebieg i czas trwania postępowań. W związku z tym powstaje pytanie, czy obowiązujące przepisy postępowania cywilnego pozwalają na zabezpieczenie roszczeń przed ukonstytuowaniem się składu orzekającego. Naszym zdaniem takie rozwiązanie jest dopuszczalne.
W obecnym stanie prawnym roszczenia dochodzone przed sądem polubownym mogą być zabezpieczane w dwojaki sposób. Na podstawie art. 1166 k.p.c. możliwe jest zabezpieczenie roszczenia przez sąd państwowy. Z kolei art. 1181 k.p.c. umożliwia zabezpieczenie roszczenia przez sąd polubowny.
Sąd powszechny może udzielić zabezpieczenia przed wszczęciem postępowania w sprawie. W takich wypadkach sąd wyznacza termin, w którym pismo wszczynające postępowanie przed sądem polubownym powinno być wniesione pod rygorem upadku zabezpieczenia, przy czym termin ten nie może przekraczać dwóch tygodni (art. 733 k.p.c.).
Zgodnie z art. 1181 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, o ile strony inaczej nie uzgodniły, sąd polubowny na wniosek strony, która uprawdopodobniła roszczenie, może postanowić o zastosowaniu takiego sposobu zabezpieczenia, który uzna za właściwy ze względu na przedmiot sporu. O wydaniu postanowienia strona przeciwna musi zostać powiadomiona, ponieważ zakazane jest prowadzenie postępowania ex parte (czyli bez wiedzy którejś ze stron). Sąd polubowny nie ma kompetencji do nadania klauzuli wykonalności wydanemu przez siebie postanowieniu o zabezpieczeniu roszczenia. Postanowienie to podlega wykonaniu po nadaniu mu klauzuli wykonalności przez sąd państwowy. Wydanie zarządzenia tymczasowego przez sąd polubowny ma kilka zalet, m.in. tę, że jedyną przesłanką wydania zarządzenia tymczasowego jest uprawdopodobnienie dochodzonego roszczenia. Ponadto sąd nie jest związany zamkniętym katalogiem środków, które przysługują sądowi powszechnemu w ramach zabezpieczania roszczeń.
Ponieważ zgodnie z treścią artykułu 1181 § 1 k.p.c. zabezpieczenie może zostać udzielone przez sąd polubowny, należy rozważyć, czy arbiter tymczasowy, powołany przed ukonstytuowaniem się właściwego składu orzekającego, może zostać uznany za „sąd polubowny” w rozumieniu tego przepisu.
Przedstawiciele literatury zajmują stanowisko, że w ramach arbitrażu ad hoc pojęcie „sąd polubowny” znaczy tyle samo co „zespół orzekający” i jest to jeden lub kilku arbitrów powołanych do rozstrzygnięcia danego sporu. Natomiast w przypadku rozstrzygania sporu w ramach arbitrażu instytucjonalnego „sąd polubowny” należy definiować szerzej – jako trwałą instytucję administrującą postępowaniami arbitrażowymi, posiadającą własne organy i taryfę opłat, a często też stałą listę arbitrów. W takim przypadku „sąd polubowny” ma charakter trwały, a „zespół orzekający” – charakter nietrwały i zawiera się w pojęciu „sądu polubownego”. Ponadto należy zwrócić uwagę, że przepis art. 1181 § 1 k.p.c. ma charakter ius dispositivum, co oznacza, że kompetencja sądu polubownego w zakresie zabezpieczenia roszczeń może zostać wyłączona przez zgodną decyzję stron. Zgodnie z poglądami literatury, w zakresie, w jakim strony lub sąd polubowny mogą kształtować postępowanie zabezpieczające, strony mogą również przewidzieć odmienne reguły dla postępowania w przedmiocie zabezpieczenia.
W związku z powyższym nie ma żadnej przeszkody prawnej, aby strony mogły w dowolny sposób kreować zasady arbitrażu ad hoc, wprowadzając do nich możliwość powołania przed wszczęciem właściwego postępowania arbitra tymczasowego, który w ramach porozumienia stron będzie stanowił jednoosobowy zespół orzekający w kwestii tymczasowego zabezpieczenia roszczeń. Natomiast dokonanie zapisu na dany stały sąd polubowny oznacza akceptację przez strony regulaminu tego sądu, w tym zgodę na arbitra tymczasowego jako „element” stałego sądu polubownego.
Wnioski
Wprowadzając możliwość rozstrzygania w kwestii zarządzeń tymczasowych (bądź poprzez zapis w regulaminie stałego sądu polubownego, bądź jako element klauzuli arbitrażowej), należy zastanowić się nad regułami, które miałyby rządzić tą instytucją. Wystarczające może się okazać przeniesienie na grunt polskiego prawa podstawowych zasad wykreowanych w tym zakresie przez Instytut Arbitrażowy przy Izbie Handlowej w Sztokholmie. Z pewnością zarządzenie powinno być wydawane przez jedną osobę. Nakładanie tej odpowiedzialności na więcej niż jednego arbitra nie wydaje się słusznym rozwiązaniem, ponieważ doprowadzi do niepotrzebnego przedłużenia postępowania zabezpieczającego. Złożenie wniosku powinno być możliwe jak najszybciej, a sama procedura wyboru arbitra jak najkrótsza (24-48 godzin). Przyjmując jako obowiązujący w prawie polskim zakaz postępowania ex parte w arbitrażu, strona przeciwna powinna zostać zawiadomiona o wyznaczeniu arbitra, mieć możliwość odwołania się od tej decyzji, a potem ustnego bądź w ostateczności pisemnego przedstawienia swoich racji. Ideałem byłoby, gdyby całe postępowanie (licząc od złożenia wniosku o wyznaczenie arbitra do momentu wydania zarządzenia) mogło się zakończyć w ciągu 7-10 dni.
W związku z powyższym wprowadzenie możliwości powoływania arbitra tymczasowego do regulaminów polskich stałych sądów arbitrażowych oraz do arbitrażu ad hoc należy uznać za pożądane. Nie będzie to leżało w sprzeczności z polskim porządkiem prawnym i powinno znacząco zwiększyć efektywność postępowań arbitrażowych toczących się w Polsce, co przełożyłoby się na zwiększenie popularności polubownej formy rozwiązywania sporów. Ponadto w świetle wprowadzenia od 1 stycznia 2012 roku analogicznego rozwiązania do Regulaminu Międzynarodowego Sądu Arbitrażowego przy Międzynarodowej Izbie Handlowej (art. 29 oraz Załącznik V do Regulaminu) świadczyłoby to o nowoczesności i konkurencyjności polskiego systemu polubownego rozwiązywania sporów.
Paweł Mazur, Natalia Rutkowska, Zespół Rozwiązywania Sporów i Arbitrażu kancelarii Wardyński i Wspólnicy