Szansa na powrót inwestycji onshore w Polsce
Pojawiły się długo oczekiwane przepisy regulujące zasady, na jakich realizowane mają być elektrownie wiatrowe. Na stronie Rządowego Centrum Legislacji 4 maja 2021 r. ukazał się projekt ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, zwanej potocznie „ustawą odległościową” lub „ustawą 10H”. Jego przyjęcie może stać się impulsem dla ponownego dynamicznego wzrostu tej do niedawna najprężniej rozwijającej się gałęzi OZE w Polsce.
Obecnie obowiązujące przepisy, przyjęte w ekspresowym tempie w 2016 r., wykluczyły możliwość wydawania pozwoleń na budowę elektrowni wiatrowych w odległości mniejszej niż dziesięciokrotność całkowitej wysokości turbiny od nieruchomości mieszkalnych i form ochrony przyrody. Na naszym portalu pisaliśmy już na temat ryzyk związanych z jej przyjęciem.
Jak słusznie przewidywano, zakaz wydawania nowych pozwoleń na budowę, obejmujący zakaz wydawania pozwoleń zamiennych i repoweringu projektów, a przez to zakaz dostosowywania ich do nowszych i efektywniejszych turbin oferowanych na rynku, a także znaczna niepewność regulacyjna skutkująca wycofywaniem się banków z finansowania inwestycji w elektrownie wiatrowe, doprowadziły do bezprecedensowego spowolnienia we wznoszeniu nowych farm wiatrowych. Podczas gdy w latach 2012-2016 wzrost mocy zainstalowanej wynosił średnio 838 MW rocznie (rekordowy wzrost o 1225 MW w 2016 r.), to w latach 2017-2019 średni wzrost wynosił już tylko 37 MW rocznie. Trend ten poprawił się w 2020 r., kiedy zainstalowano 430 MW nowych mocy wiatrowych, nadal jednak daleko do wykorzystania znacznego potencjału drzemiącego w tej technologii, szacowanego w Polsce na 24 GW.
Pierwsze zapowiedzi nowelizacji zasady lokalizacji turbin wiatrowych pojawiły się na początku 2020 r. i były w znacznej mierze odpowiedzią na dynamicznie rosnące ceny energii w Polsce. Polski system elektroenergetyczny, oparty w znacznej większości na spalaniu węgla kamiennego i brunatnego, ponosi ogromne koszty związane z szybko rosnącymi cenami uprawnień do emisji CO2. Rozwiązaniem tego systemowego problemu może być właśnie wzrost mocy zainstalowanej w źródłach wiatrowych, szacuje się bowiem, że każdy 1 GW zainstalowanej mocy w wiatrakach może obniżyć hurtową cenę energii nawet o 20 zł/MWh. Na fakt ten wskazują również ceny zwycięskich aukcji na sprzedaż energii z OZE, przeprowadzonych na końcu 2020 r., w których oferty sprzedaży energii z lądowych turbin wiatrowych rozpoczynały się od 190 zł/MWh, zaś wszystkie oferty opiewały na ceny znacznie niższe niż średnioroczne ceny sprzedaży energii na TGE.
Dodatkowym bodźcem skłaniającym rząd Polski do nowelizacji przedmiotowej ustawy są uwagi Komisji Europejskiej do polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z założeniami unijnego Funduszu Odbudowy 37% wydatkowanych środków ma dotyczyć zielonych inwestycji, zaś polski Plan, według doniesień medialnych, grozi niewypełnieniem powyższego warunku. Obietnica uchwalenia nowelizacji ustawy odległościowej ma być więc argumentem rządu skłaniającym KE do zaakceptowania polskich rozwiązań.
Opracowana przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii nowelizacja ustawy zakłada generalne utrzymanie wymogu, by odległość turbiny od zabudowań mieszkalnych była nie mniejsza niż 10-krotność jej wysokości, a także utrzymuje w mocy wymóg lokalizacji farm wiatrowych jedynie w oparciu o postanowienia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Zmienią się jednak szczegółowe rozwiązania w zakresie powyższych postanowień.
Gminy otrzymają możliwość modyfikacji minimalnej odległości lokalizacji turbin od zabudowy mieszkalnej w oparciu o postanowienia MPZP i zmniejszenia jej, nie bardziej jednak niż do odległości minimalnej wynoszącej 500 metrów. Podstawą dla określania minimalnej odległości turbin od zabudowań mieszkalnych będą wyniki przeprowadzonej prognozy oddziaływania na środowisko wykonywanej w ramach opracowania MPZP lub jego zmiany. Nowością, chroniącą mieszkańców sąsiednich gmin, jest obowiązek uchwalenia miejscowego planu również na obszarach tych gmin, znajdujących się w zasięgu oddziaływania elektrowni wiatrowej.
Jak wskazuje ministerstwo w motywach nowelizacji, w planie miejscowym sporządzanym dla terenu wokół przyszłej elektrowni wiatrowej przyjmowane odległości powinny uwzględniać faktyczne wymagania wynikające z ww. prognozy.
Ustawa przewiduje ponadto ułatwienia w lokalizacji budynków mieszkalnych w sąsiedztwie istniejących turbin wiatrowych, czym wychodzi naprzeciw problemowi, który powstał na skutek ustawy z 2016 r. Jej regulacje dotknęły bowiem nie tylko projekty wiatrowe, ale również właścicieli nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania turbin wyznaczonym zasadą 10H. Obecnie na tych obszarach nie można realizować budynków mieszkalnych. Po wejściu w życie znowelizowanych przepisów budynki te będą mogły być lokowane na podstawie decyzji o warunkach zabudowy w odległości nie mniejszej niż 500 metrów lub, jeśli inwestycja będzie lokowana na podstawie miejscowego planu, odległość minimalna nie będzie mogła być mniejsza niż odległość minimalna określona w tym dokumencie, wynikająca z raportu oddziaływania na środowisko, przy czym również ona nie będzie mogła być mniejsza niż 500 metrów.
Nowelizacja zakłada również zwiększenie możliwości partycypacji społecznej w trakcie opracowywania miejscowego planu. Zwiększona partycypacja miałaby być realizowana przez organizację łącznie trzech tur konsultacji:
- pierwszej w ciągu 30 dni od ogłoszenia decyzji o przystąpieniu do opracowywania planu,
- drugiej zawierającej w sobie co najmniej dwie dyskusje publiczne, odbywające się po wyłożeniu projektu planu,
- trzeciej odbywającej się miesiąc po zakończeniu okresu wyłożenia planu, kiedy mieszkańcy będą mogli ponownie wyrazić swoją opinię o projekcie.
Spotkania będą się przy tym musiały odbywać zarówno w formie bezpośredniej, jak i zdalnej.
Dodatkowe uprawnienia w procedurze planistycznej uzyskali również mieszkańcy sąsiednich gmin, znajdujących się w odległości mniejszej niż 10-krotność wysokości planowanych turbin wiatrowych. Uzyskali oni prawo do uczestniczenia w opiniowaniu projektu miejscowego planu, zaś wójt, burmistrz lub prezydent gminy przyjmującej plan będzie miał obowiązek poinformować ich o rozpoczęciu procedury.
Ustawa wprowadza również zasady bezpiecznej eksploatacji elementów technicznych elektrowni wiatrowej. Przewiduje w ich ramach wprowadzenie reguł certyfikowania usług serwisu elektrowni wiatrowych oraz zdefiniowanie roli Urzędu Dozoru Technicznego w tym procesie.
Według głosów z branży wprowadzenie projektowanych zmian pozwoli na wybudowanie do 2025 r. nawet 7 GW nowych mocy w turbinach wiatrowych, zaś do 2030 r. może to być nawet 12,5 GW nowych instalacji, wybudowanych dzięki uwolnieniu rynku farm onshore.
Radosław Wasiak, adwokat, praktyka energetyczna oraz praktyka transakcji i prawa korporacyjnego kancelarii Wardyński i Wspólnicy
Rafał Pytko, praktyka energetyczna kancelarii Wardyński i Wspólnicy