Sąd administracyjny nie bada potrzeb pokarmowych wilka
13.10.2011
Naczelny Sąd Administracyjny | ochrona środowiska
Naczelny Sąd Administracyjny, kwestionując rozstrzygnięcie sądu I instancji, orzekł, że sąd ten nie może samodzielnie kwestionować merytorycznych opracowań naukowych stanowiących dowód w sprawie, gdyż nie ma w tym zakresie wymaganej wiedzy.
Wyrok NSA z 8 lipca 2011 r., II OSK 1587/10
Sprawa będąca przedmiotem rozważań Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczyła obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na obszar Natura 2000 planowanej budowy jednorodzinnego budynku mieszkalnego. Regionalny dyrektor ochrony środowiska nałożył taki obowiązek, gdyż jego zdaniem planowana inwestycja będzie stanowiła zagrożenie dla równowagi przyrodniczej i właściwego stanu ochrony siedlisk znajdujących się na obszarze Natura 2000.
Zażalenie na to rozstrzygnięcie wniósł inwestor, a rozpatrujący ten środek zaskarżenia Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska przychylił się do zaprezentowanych przez inwestora ekspertyz uznających, że nie ma konieczności przeprowadzenia takiej oceny. Ze stanowiskiem organu nie zgodził się jednak Mazurski Park Krajobrazowy, który wniósł skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Ten ostatni uwzględnił skargę i uchylił postanowienie, co spowodowało wniesienie przez inwestora skargi kasacyjnej do NSA. Skarga okazała się zasadna.
NSA, uchylając wyrok wojewódzkiego sądu administracyjnego, podkreślił, że sąd ten nie może samodzielnie kwestionować ustaleń faktycznych, gdyż nie posiada własnej wiedzy z zakresu np. biologii czy też ekologii. Ponadto konstrukcja przepisów o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie zezwala tym sądom na powoływanie biegłych, co pozwoliłoby na zakwestionowanie ekspertyz.
NSA wyjaśnił, że przedstawione przez inwestora ekspertyzy są dowodem podlegającym swobodnej ocenie, zgodnie z wymogami Kodeksu postępowania administracyjnego. Jednakże, aby taki dowód mógł zostać zakwestionowany na etapie postępowania sądowego, konieczne jest istnienie w aktach sprawy jakichkolwiek dowodów potwierdzających brak rzetelności zaprezentowanych przez inwestora opracowań. Nie jest bowiem wystarczające samodzielne kwestionowanie przez sąd ustaleń faktycznych.
Zastrzeżenia NSA wzbudziła argumentacja wojewódzkiego sądu administracyjnego, który swoje stanowisko uzasadniał tym, że wilki żyją w stadach i do egzystencji muszą mieć zapewnione duże terytoria oraz dostęp do wodopoju, którym w okolicznościach sprawy mogło być położone w pobliżu jezioro. To zaś doprowadziło sąd do konkluzji, że organy powinny były ustalić, czy w rejonie projektowanego obszaru Natura 2000 występują wilki, jak również wydry i bobry, których egzystencji może zagrażać planowana zabudowa.
Rozstrzygnięcie NSA, pozornie jasne, pozwala jednak na nowo postawić pytanie o granice kognicji sądu administracyjnego przy badaniu sprawy. Nie ulega bowiem wątpliwości, że w postępowaniu administracyjnym organy mają obowiązek samodzielnie oceniać wartość przedstawionych dokumentów, a także mogą żądać od wnioskodawcy wyjaśnień i uzupełnień.
Na etapie postępowania sądowego taka weryfikacja nie jest już jednak dopuszczalna, gdyż nie jest zadaniem sądu polemizować z merytorycznymi ustaleniami zawartymi w ekspertyzach.
Pojawia się jednak pytanie, czy brak w postępowaniu sądowoadministracyjnym możliwości powołania biegłego oznacza konieczność bezkrytycznego aprobowania opracowań eksperckich w sytuacji, gdy budzą one wątpliwości merytoryczne, a nie formalne.
Komentowane orzeczenie NSA nie udziela odpowiedzi na to pytanie. Wydaje się zatem, że ewentualne podważenie takich opracowań mogłoby nastąpić poprzez zakwestionowanie przez sąd formalnej prawidłowości prowadzonego postępowania wyjaśniającego poprzez wskazanie, że organ naruszył przepisy postępowania, nie dokonując należytej oceny materiału dowodowego.
Dominik Wałkowski, Zespół Prawa Ochrony Środowiska kancelarii Wardyński i Wspólnicy