Podróbki – co warto wiedzieć na ten temat
Jak wynika z badań rynkowych, Polacy kochają podróbki. Czy jednak wiedzą, czym grozi ich kupno i sprzedaż?
Oryginalne produkty, w szczególności te renomowanych światowych producentów są kosztowne i dostępne jedynie dla wąskiej grupy konsumentów. Dlatego podróbki, czyli ich imitacje, cieszą się dużą popularnością.
Polski rynek podróbek
Polska jest ogromnym rynkiem dla towarów podrobionych. Są one w naszym kraju zarówno produkowane, jak i – przede wszystkim – znajdują licznych nabywców. Przed laty symbolem takiego handlu był Stadion X-lecia. Dziś towary podrobione są kupowane głównie przez internet.
Jak wynika z raportu ARC Rynek i Opinia, aż 84% Polaków w ciągu ostatnich 2 lat zetknęło się z podróbkami, a 48% świadomie je kupiło, głównie ze względu na to, że są tańsze od oryginalnych produktów. Najczęściej kupowane są podrobione perfumy, odzież, dodatki, buty oraz elektronika.
Podobny obraz rynku podróbek wynika z danych Policji oraz Służby Celnej, która w każdym tygodniu informuje o kolejnych zatrzymaniach podrobionych towarów. Przede wszystkim zatrzymywane są podrobione papierosy, perfumy i kosmetyki renomowanych marek oraz odzież sportowa, ale także leki na potencję, części zamienne do samochodów, środki ochrony roślin, urządzenia elektroniczne, piły spalinowe, żywność i alkohol. Tego typu produkty podrobione, nieznanego pochodzenia, o nieznanym składzie i częstokroć już na pierwszy rzut oka słabej jakości, niosą duże ryzyko dla użytkowników.
Jakie ryzyko ponosi sprzedający, a jakie kupujący?
Odpowiedzialności karnej nie podlega osoba, która kupuje podróbki na własny użytek. Celem regulacji karnoprawnej jest bowiem penalizowanie naruszenia prawa do znaku towarowego w obrocie handlowym. Można więc powiedzieć, że kupujący ryzykuje przede wszystkim własnym zdrowiem.
Z kolei za handel podróbkami grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności do lat 2. Jeżeli sprawca z takiej działalności uczynił sobie stałe źródło dochodu, lub gdy dopuścił się tego przestępstwa w stosunku do towaru o znacznej wartości, wtedy podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5. Dodatkowo sąd może orzec przepadek podrobionych towarów na rzecz Skarbu Państwa oraz zasądzić na rzecz właściciela znaku towarowego naprawienie szkody lub nawiązkę w konkretnie określonej kwocie pieniędzy.
Zazwyczaj sądy orzekają wobec sprawców tego przestępstwa karę grzywny bądź pozbawienia wolności w zawieszeniu i przepadek towarów. Coraz częściej zasądzają również naprawienie szkody lub nawiązkę.
Oczywiście poza sankcjami karnymi sprzedający są także narażeni na roszczenia cywilnoprawne uprawnionych do znaków towarowych, w tym roszczenia finansowe.
Handel podróbkami a zorganizowana przestępczość i terroryzm
Podróbki to lukratywny biznes, za którym stoją zorganizowane grupy przestępcze oraz grupy terrorystyczne. Roczna wartość rynku podróbek w Unii Europejskiej szacowana jest na blisko 43 miliardy euro, podczas gdy rynek narkotykowy na „zaledwie” 28 miliardów euro1. Duża dysproporcja między zyskiem a ryzykiem uczyniła z tego rodzaju nielegalnej działalności atrakcyjne źródło finansowania zorganizowanej przestępczości oraz terroryzmu.
Najwięcej podróbek powstaje w Chinach. Z Chin do Unii docierają one przede wszystkim drogą morską i lądową w dużych transportach w TIR-ach. Dość często są także przesyłane w paczkach pocztowych.
Przestępcy dostosowują swój sposób działania na danym rynku do lokalnych przepisów i praktyk służb celnych. Uwzględniając specyfikę danego kraju, wybierają optymalne drogi transportu i rodzaje sprzedawanych produktów. Biorąc pod uwagę ilość podróbek, nie ma wątpliwości, że są skuteczni.
Czy to się może zmienić?
Wydaje się, że podróbek nie da się wyeliminować całkowicie. Można jednak próbować ograniczyć to zjawisko i jego negatywne konsekwencje. Organizacje przeciwdziałające podróbkom postulują m.in.:
- zaostrzenie kar dla producentów i handlarzy,
- utworzenie wyspecjalizowanych organów ścigania i sądów karnych,
- ujednolicenie przepisów na poziomie unijnym,
- wzmocnienie działań podejmowanych w internecie.
O podróbkach mówi się w Polsce coraz więcej, ale wciąż nie tak dużo jak na przykład o piractwie muzycznym. Otwarta, publiczna dyskusja o ciemnej stronie handlu podróbkami mogłaby wpłynąć na zmianę postrzegania tego zjawiska. Zdaje się, że jedynie zwiększenie świadomości kupujących może mieć wpływ na odwrócenie się obecnej tendencji.
Ewa Górnisiewicz-Kaczor, praktyka własności intelektualnej kancelarii Wardyński i Wspólnicy