Po konferencji INTA Designs 2018 – czyli dlaczego warto chronić wzory przemysłowe
Czasy, w których o wzorach przemysłowych nie myślano lub myślano w ostatniej kolejności, odchodzą do lamusa. Rola wzorów będzie wzrastała, dlatego warto uwzględniać je w portfolio praw własności intelektualnej. Takie jest podstawowe przesłanie konferencji INTA Designs 2018, która odbyła się 26-27 lutego 2018 r. w Londynie.
Była to już trzecia konferencja INTA poświęcona wzorom. Zarówno przedsiębiorcy, jak i doradcy prawni, mając na względzie ochronę marki i produktów, myślą przede wszystkim o znakach towarowych i prawie autorskim. Wzory do niedawna były traktowane – używając określenia jednej z panelistek – jak „niekochane dzieci” własności intelektualnej. Czy słusznie? Niekoniecznie. Warto poświęcić wzorom więcej uwagi, gdyż – jak pokazuje doświadczenie – mogą być skutecznym narzędziem w nierównej walce z nieuczciwymi konkurentami rynkowymi.
Co to jest wzór i dlaczego warto go chronić?
Wzorem jest – upraszczając – wygląd produktu lub jego części, nadany w szczególności przez takie cechy jak linie, kontury, kolory, kształt, tekstura materiału lub jego ornamentacja. Wszystkie one wpływają bezpośrednio na to, jak postrzegamy produkt. Wzory są więc szczególne ważne dla branż, w których to wygląd towarów ma największe znaczenie dla powodzenia biznesowego. Przemysł modowy, włączając produkcję akcesoriów i biżuterii, przemysł meblarski, elektroniki użytkowej, zabawkarski czy motoryzacyjny, to główne branże zainteresowane ochroną wyrobów za pomocą wzorów. Na przykładzie przedsiębiorstwa projektantki mody Stelli McCartney łatwo zobrazować, jakie produkty mogą być chronione jako wzory:
Jako wzór mogą być chronione także mniej oczywiste obiekty, takie jak np. interfejs komputera czy pawilon wystawowy:
Wzór musi być nowy (tj. wzór identyczny nie mógł być wcześniej udostępniony publicznie) i posiadać indywidualny charakter, co oznacza, że całościowe wrażenie, jakie wywołuje na poinformowanym użytkowniku, musi być odmienne od wrażenia, jakie wywiera na tym użytkowniku wzór udostępniony publicznie wcześniej.
Są przedsiębiorstwa, które już dziś doceniają rolę wzorów i umieszczają je wysoko na liście praw własności intelektualnej. Na przykład producent elektroniki użytkowej marki Philips posiada ponad 2300 zarejestrowanych wzorów wspólnotowych przy „zaledwie” 320 unijnych znakach towarowych (stan na marzec 2018 r.). Jednak nadal wielu producentów nie rejestruje wzorów, wychodząc z założenia, że podobny zakres ochrony uzyska za pomocą niewymagających rejestracji (w Polsce i w wielu innych państwach) praw autorskich lub przepisów o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Po co więc rejestrować wzory?
- Łatwiejsze dochodzenie ochrony
Dochodząc ochrony praw autorskich, poszkodowany musi w pierwszej kolejności wykazać, że jego produkt jest utworem podlegającym ochronie prawnoautorskiej i że prawo to służy właśnie jemu. Przedmiot tego prawa, jego zakres i własność są więc każdorazowo ustalane w procesie dotyczącym naruszenia. W przypadku zarejestrowanego wzoru prawo do niego i własność wynikają bezpośrednio z rejestracji. Co więcej, przepisy regulujące wzory wspólnotowe ustanawiają domniemanie ważności tego prawa, co przerzuca ciężar jego podważenia na naruszyciela. Cechy te znacząco ułatwiają dochodzenie ochrony. Z kolei przepisy o przeciwdziałaniu nieuczciwej konkurencji wymagają m.in. wykazania pierwszeństwa produktu na rynku czy rzeczywistej i dostatecznej obecności przedsiębiorcy na polskim rynku. Dochodzenie ochrony na podstawie wzorów pozwala na wyeliminowanie tych trudności.
- Skuteczność w walce z podróbkami
Zarejestrowanie kształtu produktu jako wzoru ma też duże znaczenie dla zwalczania piractwa. Pomaga przeciwdziałać wprowadzaniu na rynek podróbek towarów nieopatrzonych – często celowo – znakiem towarowym producenta.
- Tania i szybka ścieżka uzyskania prawa
Rejestracja wzoru w trybie wspólnotowym lub krajowym jest relatywnie tania i szybka, a odsetek zaakceptowanych wniosków o rejestrację wysoki.
- Wyspecjalizowany sąd i szybsze postępowanie
Nie bez znaczenia jest też fakt rozsądzania sporów o naruszenie wzorów wspólnotowych wyłącznie przez wyspecjalizowane sądy. W Polsce jest nim XXII Wydział Unijnych Znaków Towarowych i Wzorów Wspólnotowych Sądu Okręgowego w Warszawie. Oddanie sporu pod osąd wyspecjalizowanego organu oznacza szybsze postępowanie, ale i większą pewność co do trafności rozstrzygnięcia. Wzrastająca liczba spraw dotyczących wzorów będzie przyczyniała się do ujednolicenia orzecznictwa. Przewidywalność poglądów prawnych i prawdopodobieństwo rozstrzygnięć działa na korzyść właścicieli praw.
Na co uważać przy korzystaniu ze wzorów
- Jakiekolwiek prawo lepsze od żadnego prawa?
Ochrona przy użyciu wzorów nie jest pozbawiona wad. Korzystanie z nich – zarówno na etapie rejestracji, jak i dochodzenia wynikających z nich praw – musi być więc przemyślane. Dlatego warto skorzystać wówczas z pomocy profesjonalisty – radcy prawnego, adwokata lub rzecznika patentowego specjalizujących się we własności intelektualnej, a w szczególności we wzorach.
Podstawowy problem, jaki wiąże się z rejestracją wzoru, wynika z tego, co jest jednocześnie jego atutem – braku badania merytorycznego przez organ rejestrujący. Z jednej strony oznacza to szybką i tanią ścieżkę uzyskania prawa. Z drugiej jednak strony jedynie formalna weryfikacja wniosku o rejestrację przesuwa ciężar badania (tzw. design clearance) na właściciela. To on musi zbadać, czy wzór jest nowy i ma indywidualny charakter. Oczywiście można poprzestać na jedynie pobieżnym przejrzeniu stanu wzornictwa w danym segmencie, wychodząc z założenia, że jakiekolwiek prawo jest lepsze od żadnego prawa. Nie jest to jednak dobra strategia ochronna. Takie prawo, przysługujące formalnie, jednak niewypełnione treścią, zostanie szybko zweryfikowane przez przeciwnika i nie pozwoli na obronę przed naruszeniem, co przecież jest podstawowym celem praw własności intelektualnej. Tym gorzej, jeśli okaże się, że przy okazji narusza cudze prawa własności intelektualnej.
- Disclosure & drawing
Właściciele wzorów podkreślali na londyńskiej konferencji, że przy rejestracji podstawowe znaczenie ma zasada „2D” – disclosure (ujawnienie) i drawing (rysunek). Kluczowy jest moment ujawnienia wzoru, które następuje np. przez rozpoczęcie sprzedaży produktu, który go zawiera. Inaczej niż przy znakach towarowych zbyt wczesne ujawnienie wzoru w stosunku do złożenia wniosku o rejestrację zniweczy jego nowość. W systemie wzorów wspólnotowych i polskich właściciel ma 12 miesięcy na zgłoszenie do rejestracji od momentu pierwszego ujawnienia, czego rejestrujący nie zawsze mają świadomość.
Z kolei sposób przedstawienia wzoru przy rejestracji ma duże znaczenie dla zakresu prawa. Ważna jest technika zobrazowania wzoru (zdjęcie, rysunek, obraz generowany komputerowo), określenie części produktu, jeśli jej ma dotyczyć wzór (przez wykropkowanie, zakreślenie, zacienienie). Znaczenie ma to, czy wzór jest kolorowy, czy czarno-biały i czy zawiera dodatkowe elementy, np. logo właściciela. Im bardziej szczegółowy wzór, tym łatwiej wykazać jego kolizję z produktem łudząco podobnym, w którym powielone są jego szczegóły. Z drugiej jednak strony zakres ochrony będzie wówczas wąski, co znacząco ograniczy jego zastosowanie do przeciwdziałania naruszeniom.
Nie należy zapominać, że pewnej ochronie podlegają też niezarejestrowane wzory wspólnotowe. Mają one duże znaczenie dla branż, gdzie żywotność produktów jest bardzo krótka (w przypadku ubrań może ona wynosić zaledwie 3 miesiące) lub liczba nowych modeli wprowadzanych na rynek jest duża. Dochodzenie ochrony na ich podstawie jest popularne w szczególności w Wielkiej Brytanii, gdzie w ostatnich latach widoczna jest erozja zaufania do zarejestrowanych wzorów. Jej powodem była m.in. słynna na Wyspach sprawa dotycząca walizek dla dzieci marki Trunki, w której brytyjski Sąd Najwyższy nie dopatrzył się naruszenia zarejestrowanego wzoru. Sprawa wywołała lawinę komentarzy i kampanię w mediach społecznościowych oznaczaną hashtagiem #ProtectYourDesign.
Podsumowanie
Jak przekonują doświadczenia uczestników konferencji INTA Designs 2018 i wzrastająca z roku na rok liczba rejestrowanych wzorów, wychodzą one z cienia innych praw własności intelektualnej. Myśląc o skutecznej ochronie marki, trzeba je uwzględniać w portfelu praw. Niedostrzeżenie lub zignorowanie tego trendu przez przedsiębiorców może sporo kosztować – dosłownie i w przenośni.
Dominika Kwiatkiewicz-Trzaskowska, radca prawny, praktyka własności intelektualnej kancelarii Wardyński i Wspólnicy