Możliwy wzrost, ale też więcej problemów, czyli split payment w faktoringu
Faktoring w Polsce rozwija się dynamicznie. Według Związku Faktorów Polskich wartość wierzytelności będących przedmiotem faktoringu zwiększa się z roku na rok średnio o 18%. Wprowadzenie split paymentu może uderzyć w płynność finansową firm, które poszukując finansowania, mogą dodatkowo napędzić rozwój branży faktoringowej. Ale nie ma róży bez kolców – split payment skomplikuje transakcje faktoringowe i wprowadzi nowe ryzyka dla faktorów.
Split payment
Split payment (czyli mechanizm podzielonej płatności) wszedł w życie 1 lipca 2018 r. i ma służyć uszczelnieniu obrotu VAT-em. Zasadniczo, przy opłacaniu w złotówkach otrzymanych faktur, split payment pozwala na dokonanie jednym zleceniem płatności na dwa rachunki – kwoty netto z faktury (lub jej części) na zwykły rachunek rozliczeniowy odbiorcy płatności, a kwoty odpowiadającej podatkowi VAT (lub jego części) na specjalny, zablokowany rachunek VAT otwierany przez banki automatycznie do rachunków rozliczeniowych. Szczegółowy opis mechanizmu podzielonej płatności znajduje się tutaj.
Wybór, czy opłacić daną fakturę zwykłem przelewem czy w ramach split paymentu, należy do dłużnika. Wprowadzono szereg zachęt podatkowych dla dłużników w celu zmotywowania ich do dokonywania płatności w ramach split paymentu. Również szereg spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa zapowiedziało stosowanie tej metody. Na razie jednak nie wiadomo, ilu dłużników będzie stosować split payment i jakie będą tego systemowe skutki.
Jednym z przewidywań jest zmniejszenie płynności finansowej wielu podmiotów. Środki zgromadzone na rachunku VAT mogą być przez posiadacza rachunku wykorzystane w bardzo ograniczonym zakresie (głównie do zapłaty VAT innemu kontrahentowi lub urzędowi skarbowemu). Oznacza to, że dany podmiot, otrzymując płatność w systemie split payment, nie będzie mógł już dowolnie obracać środkami odpowiadającymi VAT. W skrajnych wypadkach, zwłaszcza gdy już wcześniej były problemy z płynnością, stosowanie split paymentu przez większą liczbę dłużników może poważnie zachwiać bieżącymi finansami przedsiębiorstwa.
Takie podmioty będą poszukiwać sposobów poprawy swojej płynności finansowej. Jedną z metod jest faktoring, co może napędzić dodatkowo i tak dynamicznie rozwijającą się branżę.
Nowe ryzyko – rozszerzenie odpowiedzialności
Wejście w życie split paymentu to także potencjalne rozszerzenie odpowiedzialności faktorów. Jeżeli zgodnie z umową faktoringową finansowana jest kwota brutto, a dłużnicy faktoranta wpłacają kwoty z faktur na rachunek faktora – podatnika VAT, to mogą oni wpłacać faktorowi kwoty w ramach split paymentu. Jeżeli na rachunek VAT faktora wpłyną kwoty wynikające z zastosowania split paymentu, to zgodnie z nowymi regulacjami odpowiada on solidarnie wraz z faktorantem za nierozliczony przez faktoranta podatek do wysokości kwoty otrzymanej na rachunek VAT. Faktor może zwolnić się z tej odpowiedzialności, jeżeli przekaże kwotę, która wpłynęła na jego rachunek VAT, na rachunek VAT faktoranta lub podmiotu dokonującego płatności (dłużnika). Zwracanie kwoty VAT-u dłużnikowi jest mało racjonalne z punktu widzenia biznesowego, zatem najprawdopodobniej w celu zwolnienia się z odpowiedzialności faktor przekaże te środki na rachunek VAT faktoranta. To jednak z kolei kreuje problem z przepływem środków w ramach faktoringu.
Przepływ środków w faktoringu
W klasycznym faktoringu faktor dokonuje płatności na rzecz faktoranta niedługo po otrzymaniu faktury (lub innych informacji na temat zobowiązania), przed otrzymaniem płatności od dłużnika. W momencie dokonywania wypłaty faktor nie wie zatem, czy dłużnik zastosuje split payment. W rezultacie może dojść do sytuacji, że faktor finansujący kwotę brutto wypłaci na zwykły rachunek faktoranta zaliczkę w wysokości np. 85-90% faktury brutto, a sam otrzyma płatność od dłużnika w split paymencie i będzie miał bardzo ograniczony dostęp do środków na rachunku VAT. Dodatkowo, aby zwolnić się ze wspomnianej odpowiedzialności za płatność VAT, faktor będzie wolał przekazać środki ze swego rachunku VAT na rachunek VAT faktoranta. Spowoduje to sporą różnicę na niekorzyść faktora między kwotą wypłaconą na rzecz faktoranta (tj. najczęściej 85-90% kwoty brutto faktury) a kwotą otrzymaną od dłużnika, którą faktor może dysponować (tj. kwotą netto faktury).
Problemy z przepływem środków można rozwiązywać w różny sposób. Najprościej byłoby finansować jedynie kwoty netto, ale z oczywistych przyczyn wielu faktorantów nie będzie zainteresowanych ofertą z tak dużym ograniczeniem. Można też przenieść rachunek PLN za granicę, lecz to z kolei może być nieefektywne kosztowo i relacyjnie. Faktor może też pokrywać opisaną różnicę ze specjalnie zbudowanej rezerwy lub innego zabezpieczenia, jednak trudno może być określić adekwatną kwotę, która z jednej strony nie będzie zbyt uciążliwa dla faktoranta, a z drugiej strony wystarczająco zabezpieczy ryzyko faktora. W zależności od specyfiki danej transakcji możliwe są też inne rozwiązania, które zarówno ograniczają ryzyko odpowiedzialności po stronie faktora, jak i rozwiązują problem z różnicami w kwotach wypłat przez i na rzecz faktora w razie split paymentu.
Podsumowanie
Zobaczymy w praktyce, jak split payment wpłynie na rynek faktoringu. Bardzo możliwe, że będzie to kolejny bodziec do jego rozwoju ze względu na wzrost zainteresowania tego rodzajami usług. Do wypracowania pozostają też metody radzenia sobie z nowym ryzykiem dla faktora oraz możliwym rozdźwiękiem między kwotami wypłaconych zaliczek i kwotami otrzymanymi, którymi faktor może realnie dysponować.
Patrycja Polasz, adwokat, praktyka bankowości i finansowania projektów kancelarii Wardyński i Wspólnicy