Wizyjny system kontroli miejsc magazynowania lub składowania odpadów
Już od 22 lutego 2019 r. niektórzy posiadacze odpadów, którzy je magazynują lub zarządzają składowiskami, zobowiązani są do zainstalowania kamer i uruchomienia systemu monitorowania. Nowe obowiązki mają ułatwić nadzór nad działalnością związaną z gospodarowaniem odpadami.
Obowiązek wdrożenia i prowadzenia wizyjnego systemu kontroli miejsc magazynowania lub składowania odpadów został wprowadzony ustawą z 20 lipca 2018 r. o zmianie ustawy o odpadach oraz niektórych innych ustaw. Zmiana przepisów polega na dodaniu do ustawy o odpadach nowych art. 25 ust. 6a – 6e oraz art. 25 ust. 8a. To jedna z istotniejszych w ostatnim czasie nowelizacji przepisów o odpadach (opisywaliśmy ją na naszym portalu na etapie projektu). Opracowano ją w odpowiedzi na opisywane w mediach przypadki niewłaściwego zagospodarowania odpadów, pożarów składowisk itp. Większość jej przepisów weszła w życie już we wrześniu ubiegłego roku.
Na czym polega wizyjny system kontroli?
Wspomniany obowiązek dotyczy zainstalowania, uruchomienia i prowadzenia rejestracji obrazu przy pomocy kamer zlokalizowanych tak, aby obraz obejmował miejsca magazynowania lub składowania odpadów. W największym uproszczeniu magazynowaniem odpadów jest ich czasowe przechowywanie. Może być ono realizowane przez ich wytwórcę, prowadzącego zbieranie odpadów lub prowadzącego przetwarzanie odpadów. Jeżeli odpady są przeznaczone do składowania, magazynowanie może odbywać się tylko w celu zebrania odpowiedniej ich ilości do transportu, nie dłużej niż przez rok. Składowanie odpadów jest zaś procesem unieszkodliwiania odpadów, z reguły ma charakter trwały.
Potocznie omawiany obowiązek określa się niekiedy mianem monitoringu. Należy jednak pamiętać, że jest to zupełnie inny obowiązek niż uregulowany w ustawie o odpadach obowiązek prowadzenia monitoringu odpadów medycznych i weterynaryjnych, a także monitoring składowiska odpadów. W tym ostatnim przypadku monitoring polega na wykonywaniu odpowiednich pomiarów, badaniu substancji i parametrów wskaźnikowych, kontroli składowiska, w tym również kontroli wzrokowej. Wspomniana wyżej nowelizacja nie wprowadza żadnych zmian w tym zakresie.
Kto jest obowiązany do wdrożenia wizyjnego systemu kontroli?
Nowe wymagania nie dotyczą wszystkich miejsc magazynowania lub składowania odpadów. Konieczne jest łączne spełnienie dwóch przesłanek. Po pierwsze, obowiązek dotyczy posiadaczy odpadów obowiązanych do uzyskania zezwolenia na zbieranie odpadów, zezwolenia na przetwarzanie odpadów, pozwolenia na wytwarzanie odpadów uwzględniającego zbieranie lub przetwarzanie odpadów lub pozwolenia zintegrowanego uwzględniającego zbieranie lub przetwarzanie odpadów.
Po drugie, obowiązek ten dotyczy tych przedsiębiorców, którzy prowadzą magazynowanie odpadów lub są zarządzającymi składowiskiem odpadów.
Ustawowe sformułowanie nowych wymagań wywoływało pewne wątpliwości. W niedawno opublikowanej informacji Ministerstwo Środowiska wyjaśniło, że obowiązek nie dotyczy wytwórców odpadów magazynujących wyłącznie odpady własne, a zatem takich przedsiębiorców, którzy posiadają np. pozwolenie na wytwarzanie odpadów, które nie uwzględnia ich zbierania lub przetwarzania.
Jak realizować nowe obowiązki?
Nowelizacja upoważniła ministra środowiska do określenia w drodze rozporządzenia wymagań dla prowadzenia wizyjnego systemu kontroli miejsc magazynowania lub składowania odpadów, a ponadto minimalnych wymagań dla urządzeń technicznych wizyjnego systemu kontroli. Rozporządzenie ma również określać wymagania w zakresie przechowywania i udostępniania zapisanego obrazu. Niestety do dzisiaj przepisy wykonawcze nie zostały ogłoszone. Z informacji ministerstwa wynika, że minie jeszcze kilka miesięcy, zanim rozporządzenie zostanie ogłoszone. Ministerstwo wyjaśnia również, że brak przepisów wykonawczych w żaden sposób nie zwalnia z realizacji nowych obowiązków. Przepisy ustawowe mogą i powinny być stosowane, co oznacza, że wizyjny system kontroli powinien zostać wdrożony od 22 lutego 2019 r. Ma on być realizowany w oparciu o ogólne przepisy ustawy o odpadach. Te zaś określają stosunkowo lakonicznie, że wizyjny system kontroli miejsca magazynowania lub składowania odpadów prowadzi się przy użyciu urządzeń technicznych zapewniających przez całą dobę zapis obrazu i identyfikację osób przebywających w tym miejscu. Ponadto zapis obrazu wizyjnego systemu kontroli powinien być przechowywany przez miesiąc od daty dokonania zapisu, a także przechowywany i zabezpieczony przed dostępem osób nieuprawnionych oraz jego utratą, w szczególności wskutek zniszczenia lub kradzieży.
Utrwalony obraz lub jego kopia powinny być udostępniane na żądanie organu uprawnionego do kontroli działalności w zakresie gospodarki odpadami, sądu, prokuratury, Policji, Krajowej Administracji Skarbowej, Straży Granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego lub Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Te ogólne wymagania zostaną uszczegółowione w rozporządzeniu. Udostępniony projekt tego aktu wykonawczego wywołał wiele pytań i zastrzeżeń wśród posiadaczy odpadów. Wymagania co do wdrożenia systemu są bowiem bardzo rygorystyczne. Projekt rozporządzenia określa wymagania dotyczące sposoby instalacji systemu, tak aby cała powierzchnia magazynowanych lub składowanych odpadów została objęta monitoringiem wraz z drogami dojazdowymi. Projekt rozporządzenia określa również, że w przypadku magazynowania lub składowania niektórych rodzajów odpadów palnych takich jak paliwo alternatywne, papier, tektura, drewno, odpady drewnopochodne, tworzywa sztuczne, opony, itp. konieczne jest zapewnienie, aby obraz z kamery rejestrującej był dostępny w czasie rzeczywistym przez system teleinformatyczny dla wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska poprzez udostępnienie loginu i hasła dostępu. Projekt rozporządzenia określa również zasady przechowywania danych w tzw. „chmurze”, zabezpieczenie nośników danych itp. Realizacja tych wszystkich wymagań może okazać się bardzo kosztowna.
Głównym jednak problemem jest to, że przedsiębiorcy ponieśli lub poniosą istotne wydatki w celu zainstalowania systemu. Po wejściu w życie przepisów wykonawczych może okazać się, że system ten będzie trzeba zmodyfikować bądź rozbudować albo nawet zastąpić innym. To będzie oznaczać kolejne koszty. Szkoda więc, że nie udało się kompleksowo uregulować nowych obowiązków w tym samym czasie.
dr Dominik Wałkowski, adwokat, praktyka prawa ochrony środowiska kancelarii Wardyński i Wspólnicy