Prezes URE nie nałoży kary, gdy nie ma przychodu z działalności koncesjonowanej
Nie ma możliwości nałożenia na koncesjonariusza kary za naruszenie obowiązków związanych z wykonywaniem działalności koncesjonowanej, jeżeli przychód z tej działalności wynosi zero.
Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 5 kwietnia 2016 r. (VI ACa 381/15) zajął takie stanowisko, opierając się na literalnym brzmieniu art. 56 ust. 3 ustawy Prawo energetyczne. Zgodnie z tym przepisem wysokość kary pieniężnej za wskazane tam naruszenia nie może przekroczyć 15% przychodu ukaranego przedsiębiorcy, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym, a jeżeli kara pieniężna związana jest z działalnością prowadzoną na podstawie koncesji, wysokość kary nie może przekroczyć 15% przychodu ukaranego przedsiębiorcy, wynikającego z działalności koncesjonowanej, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym.
Ukarany w stanie faktycznym sprawy nie osiągnął w poprzednim roku podatkowym żadnego przychodu z działalności koncesjonowanej. Został natomiast ukarany za działalność prowadzoną na postawie koncesji (brak przedstawienia na żądanie Prezesa URE informacji dotyczącej wolumenu i kierunków importu gazu ziemnego). Prezes URE jako podstawę swojego żądania wskazał art. 28 ust. 1 ustawy Prawo energetyczne. Daje on Prezesowi URE prawo domagania się od przedsiębiorstw energetycznych informacji dotyczących wykonywanej przez te przedsiębiorstwa działalności gospodarczej.
Prezes URE próbował argumentować, że w takim przypadku (brak faktycznego wykonywania działalności koncesjonowanej) jego żądanie do przedstawienia informacji nie powinno być traktowane jako dotyczące działalności koncesjonowanej. Dlatego jako podstawy do obliczenia kary pieniężnej użył całego przychodu przedsiębiorstwa. Sąd apelacyjny nie znalazł w przepisach podstaw dla takiego działania organu. Zauważył jednocześnie, że rozumowanie Prezesa URE prowadziłoby do absurdalnych, niemożliwych do zaakceptowania rezultatów. Przedsiębiorca energetyczny, który osiągałby znikomy przychód z działalności koncesjonowanej (np. 100 zł), podlegałby karze niższej (np. do 15 zł) niż przedsiębiorca, który nie osiąga w ogóle przychodów z działalności koncesjonowanej (a więc jej faktycznie nie prowadzi), skoro podstawą do wymierzenia kary byłby wówczas przychód osiągany przez tego przedsiębiorcę z działalności innej niż koncesjonowana.
Sąd apelacyjny podkreślił, że obecna regulacja dotycząca podstawy do wymierzenia kary pieniężnej jest wadliwa legislacyjnie. Jako postulat de lege ferenda w uzasadnieniu przywołano rozwiązanie znane z ustawy Prawo telekomunikacyjne, zgodnie z którym, jeżeli podmiot nie osiągnął w poprzednim roku kalendarzowym przychodu, za podstawę wymiaru kary przyjmuje się kwotę 10 000 zł.
Znaczenie powyższego postulatu zmiany prawa widać w kontekście rozważanych przez sąd apelacyjny przesłanek do odstąpienia od wymierzenia kary, których wystąpienie wadliwie stwierdził sąd okręgowy (SOKiK), odstępując od jej wymierzenia. Sąd podkreślił, że odmowa udzielenia żądanych przez Prezesa URE informacji utrudniała temu organowi wypełnienie jego ustawowych obowiązków. Takiego zachowania nie można uznać za „znikomo szkodliwe społecznie”. Nie ma przy tym znaczenia, czy podmiot faktycznie wykonywał działalność koncesjonowaną, czy nie. Niewykonywanie działalności koncesjonowanej, czyli brak przychodu z tej działalności w poprzednim roku podatkowym, uniemożliwia jednak Prezesowi URE zastosowanie sankcji w postaci kary pieniężnej za działanie lub zaniechanie związane z działalnością koncesjonowaną ze względu na brzmienie art. 56 ust. 3 ustawy Prawo energetyczne.
Marek Dolatowski, praktyka doradztwa dla sektora energii kancelarii Wardyński i Wspólnicy