Czy rezygnacja z uzasadnień niektórych postanowień przyspieszyłaby postępowanie cywilne?
Uzasadnienie orzeczenia sądowego pozwala stronie zorientować się w sposobie rozumowania sądu. Kodeks postępowania cywilnego szczegółowo określa, które decyzje należy uzasadniać z urzędu, które na wniosek, a które w ogóle nie podlegają uzasadnieniu. Warto rozważyć, czy zmiana obowiązującej regulacji nie odciążyłaby sądów od być może zbędnej pracy, w rezultacie przyspieszając rozpoznawanie spraw.
Art. 357 § 1 i 2 Kodeksu postępowania cywilnego przewidują regułę, że uzasadnieniu podlegają tylko te postanowienia, które podlegają zaskarżeniu. O tym zaś, czy są one uzasadniane z urzędu, czy dopiero na wniosek, decyduje to, czy zostały ogłoszone na rozprawie, czy też wydano je na posiedzeniu niejawnym. Te ogłoszone na rozprawie uzasadnia się jedynie na wniosek strony, zgłoszony w terminie tygodniowym od ogłoszenia. Natomiast te wydane na posiedzeniu niejawnym doręcza się z urzędu od razu z uzasadnieniem.
W efekcie każde postanowienie określane w praktyce jako „wpadkowe”, dotyczące często kwestii drugoplanowych, pozostających poza głównym nurtem postępowania, musi być od razu uzasadniane, co oczywiście wymaga czasu. Na posiedzeniu niejawnym najczęściej wydaje się postanowienia przyznające świadkom zwrot kosztów dojazdów na rozprawę, przyznające wynagrodzenie biegłym i tłumaczom przysięgłym, postanowienia o odmowie zwolnienia od kosztów sądowych, o zawieszeniu postępowania i odmowie zawieszenia postępowania czy postanowienia w przedmiocie zabezpieczenia.
Jakkolwiek nie dysponujemy danymi pozwalającymi ocenić, jaki procent tych decyzji jest następnie zaskarżany, to jednak wydaje się, że nie ma potrzeby, aby w każdym takim przypadku uzasadnienie było sporządzane z urzędu, jeśli postanowienie wydano na posiedzeniu niejawnym. Uzasadnienie na wniosek jedynie nieznacznie opóźni postępowanie – o czas składania wniosku i następnie o doręczenie samego uzasadnienia. A ponieważ można założyć, że wniosek taki wpłynąłby jedynie co do pewnego odsetka spraw, całościowy efekt powinien być pozytywny. Sąd prawdopodobnie dużo szybciej wyda postanowienie, jeśli nie będzie musiał go od razu uzasadniać.
W praktyce najprawdopodobniej do zupełnej rzadkości należy zaskarżanie decyzji co do kosztów stawiennictwa świadków, jako że w tym zakresie przepisy są jasne i poprawnie stosowane. Częściej zaskarżane są na pewno orzeczenia odnoszące się do kosztów biegłych, ale i tu w wielu przypadkach strona godzi się z kosztami przyznanymi przez sąd, zwłaszcza jeśli zna rachunek przedłożony przez biegłego ze wskazaniem czasu poświęconego na pracę i stawek wynagrodzenia. Najczęściej przedmiotem zaskarżenia są oczywiście decyzje w sprawie zwolnienia od kosztów, zawieszenia postępowania czy zabezpieczenia, ale w takich przypadkach sąd zawsze mógłby uzasadnić swoją decyzję od razu, jeśli spodziewa się zaskarżenia. Gdyby jednak tego nie zrobił, to jak już wskazano, opóźnienie wywołane uzasadnieniem sporządzanym na wniosek na pewno nie będzie znaczne.
Przy kolejnej nowelizacji procedury cywilnej warto zatem rozważyć, czy nie zmienić reguły z art. 357 § 2 zd. 2 k.p.c. poprzez usunięcie z niego zasady doręczania postanowień już z uzasadnieniem i zastąpienie jej rozwiązaniem identycznym jak przewidziane w art. 357 § 1 k.p.c. Alternatywnie można by zawrzeć w tym przepisie stwierdzenie, że sąd może odstąpić od sporządzenia uzasadnienia z urzędu. Wówczas sąd miałby obowiązek sporządzić uzasadnienie dopiero wtedy, gdy wniesie o to strona.
Marcin Lemkowski, praktyka postępowań sądowych i arbitrażowych kancelarii Wardyński i Wspólnicy